Jak pozbyć się tłuszczu na dobre?

Najlepszy sposób na tkankę tłuszczową? Niska temperatura. Fantastyczne właściwości zimna znane są nie od dzisiaj. Chłodząc skórę można ją ujędrnić, złagodzić stany zapalne, powalczyć z cellulitem, zmniejszyć obrzęki i rumień. Ujemne temperatury są też niezwykle pomocne w odmładzaniu. Zabiegi na twarz wykorzystujące zimno cieszą się coraz większą popularnością. Przykładem może być choćby Frotox, który swoją skutecznością w wygładzaniu zmarszczek dorównuje botulinie (tak, to właśni od niej zaczerpnął swoją nazwę). Podobnie jest z terapeutyczną i dodającą energii krioterapią, którą w swojej ofercie ma coraz więcej ośrodków i hoteli SPA. Nic dziwnego, że możliwości, jakie daje zimno przykuły uwagę specjalistów od wyszczuplania. Okazuje się, że komórki tłuszczowe poddawane działaniu ujemnych temperatur giną! I to na dobre. To zjawisko wykorzystuje (i to wyjątkowo skutecznie) urządzenie CoolTech, które w bezpieczny sposób likwiduje tkankę tłuszczową.

Jak to działa?

Kriolipoliza to w uproszczeniu zamrażanie tłuszczu, który następnie jest wydalany z organizmu. Pod wpływem niskiej temperatury, w organizmie wytwarza się kontrolowany stan zapalny, podczas którego dochodzi do tzw. lipolizy – czyli rozpadu komórek tłuszczowych. Jak to wygląda w praktyce? Dwa duże (lub mniejsze w zależności od potrzeby czyli ilości tkanki tłuszczowej lub obszaru) aplikatory, zasysają skórę zabezpieczoną membraną nasączoną gliceryną. Potem urządzenie mrozi (do -8 st) skórę i tkankę tłuszczową. Adipocyty giną i są stopniowo usuwane przez układ limfatyczny. Cały zabieg trwa ok 70 minut.  Efekty przychodzą po mniej więcej dwóch miesiącach i są naprawdę spektakularne. Brzuch, boczki lub bryczesy stają się wyraźnie mniejsze, w niektórych przypadkach nawet o 70%!

Czy zabieg trzeba powtarzać ?

Nie. Zabieg całkowicie likwiduje komórki tłuszczowe, czyli zbędne fałdki na brzuchu, udach lub plecach, pożegnasz już na zawsze. Od stanu wyjściowego zależy jednak ile zabiegów będzie trzeba żeby osiągnąć wymarzony efekt. W jednym miejscu możesz ich zrobić trzy w odstępach dwutygodniowych.

Jak przygotować się do zabiegu?

Powinnaś uważać na leki przeciwzapalne (aspirynę, ibuprofen) i opalanie. Kontrolowany stan zapalny, dzięki któremu usunięte zostają komórki tłuszczowe, powinien regenerować się we właściwym tempie. Dokładnie przez taki okres czasu w którym układ limfatyczny zdąży usunąć martwe komórki adipocytów - czyli około 8 tygodni. Opalanie skóry tuż po zabiegu może doprowadzić do powstania przebarwień. Ze słońcem należy poczekać aż stan zapalny się wygoi. 

Na rynku obecnie jest naprawdę wiele urządzeń, skutecznych mniej lub bardziej. Producenci stosują nowoczesne technologie, nadają skomplikowane nazwy aparatom. Przez to czasem trudno się połapać, który zabieg naprawdę działa.. Za Cool Tech przemawia nauka - bardzo niska temperatura niszczy komórki tłuszczowe, które już nigdy, nawet jeśli się przytyje, nie wrócą w miejsce gdzie działały aplikatory. To zabieg przeprowadzony na tysiącach pacjentów - również na amerykańskich gwiazdach. Robiły go z powodzeniem na przykład Sharon Stone i Demi Moore oraz tysiące zadowolonych kobiet i mężczyzn na całym świecie.

Zobacz też: Opalanie natryskowe: warto mieć sztuczną opaleniznę?