Nowy mural Kory: gdzie zobaczyć?

W Warszawie powstał nowy mural Kory. Namalowano go na budynku przy ulicy Żeromskiego 44/50 (Bielany). Warto wspomnieć, że Kora mieszkała tutaj przez pewien czas, zanim przeprowadziła się do domu na Roztocze.

Burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk poinformował na swoim Facebooku, że mural Kory jest już gotowy i zdradził datę oficjalnego odsłonięcia.

Okazuje się, że ta data nie jest przypadkowa. Pietruczuk zapowiedział, że w tym dniu zostanie posadzonych 320 róż.

Symboliczne odsłonięcie 8 czerwca w 70. rocznicę urodzin artystki. Wtedy też, przy budynku gdzie wykonano mural, posadzimy 320 krzewów róż.

Mural Kory w Warszawie: fani zachwyceni

Fani wokalistki są zachwyceni muralem. Właśnie taką Korę pamiętamy z jej ostatnich lat życia. W projekcie Tomasza Majewskiego uczestniczył Kamil Sipowicz, mąż wokalistki. Portret Kory przedstawia artystkę namalowaną w szarościach, a wokół otaczają ją czerwone róże. 

Projekt był naprawdę dobry. Ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Czyste piękno.

To jest mural, a nie to co pseudo portret Ani Przybylskiej....

Efekt przerósł oczekiwania chyba wszystkich. - piszą w komentarzach zachwyceni Internauci.

Burmistrz Bielan zapowiedział, że obok zaplanowany jest kolejny mural. Tym razem upamiętniający Krystynę Sienkiewicz. 

Muzyka Kory jest ponadczasowa. Nie ma chyba nikogo, kto nie zna "Krakowskiego spleenu", "Róży" czy "Wyjątkowo zimnego maja", które artystka nagrała z grupą Maanam. Tak samo nie ma chyba nikogo, kto nie zna Krystyny Sienkiewicz. Jej kreacje aktorskie bawią kolejne pokolenia, a film "Rzeczpospolita babska" ma status kultowego. Obie artystki mieszkały na Bielanach. I to przy tej samej ulicy Płatniczej – napisał w mediach społecznościowych Grzegorz Pietruczuk.

70. rocznica urodzin Kory

Dokładnie 8 czerwca mija 70. rocznica urodzin Kory. To właśnie dlatego ta data została wybrana na oficjalne odsłonięcie muralu wokalistki. W rozmowie z "Super Expressem", Kamil Sipowicz wspominał, jak artystka za życia świętowała swoje urodziny. "Co roku na jej urodzinach zawsze było dużo przyjaciół. Jak mieszkaliśmy w Warszawie, to hucznie je obchodziła. W ostatnich latach jej życia świętowane były na Roztoczu, w restauracji naszej przyjaciółki w miejscowości Jacnia. Po śmierci Kory przez dwa lata odbywały się tego dnia koncerty."

Zobacz także:

Sipowicz na pytanie, czy Kora przejmowała się upływem czasu powiedział:

Nie dawała tego po sobie poznać. Kora wyglądała zawsze pięknie, nawet przed śmiercią, mimo ogromnego zniszczenia, jakiego choroba w niej dokonała. Kochałem ją i dla mnie zawsze była najpiękniejsza. Gdyby żyła, byłaby piękną 70-latką, taką rasową kobietą, jakie czasami się spotyka. Widać na nich wiek, ale to ich piękno pozostaje. Jak chociażby u Audrey Hepburn czy Catherine Deneuve.

Mural Kory odsłonięty w Warszawie w dniu jej urodzin będzie piękną pamiątką dla jej fanów i twórczości.