Maja Hyży walczy z byłym mężem o opiekę nad dziećmi

Maja Hyży w ostatnim czasie rzadko zabiera głos w sprawie swojego byłego męża Grzegorza Hyżego. Piosenkarka skupia się teraz na wychowywaniu dzieci oraz z niecierpliwością oczekuje narodzin czwartego dziecka. Burzliwy rozwód Mai i Grzegorza Hyży odbił się szerokim echem w mediach i z pewnością był bardzo bolesny dla artystki. Okazuje się, że do tej pory wciąż nie są uregulowane sprawy związane z opieką nad dziećmi, 10-letnimi bliźniakami Wiktorem i Alexandrem. Ostatni po długiej przerwie Maja opowiedziała, jak wygląda sytuacja związana z opieką nad synami.

Ciągle jesteśmy w trakcie sądowej batalii - wyznała piosenkarka w rozmowie z magazynem "Party".

- "Teraz podział opieki nad chłopcami jest ruchomy. Dążę do tego, by została ona ustalona tak, żeby im było, jak najlepiej. Zrobię wszystko, żeby byli szczęśliwi, nawet jeśli wyrok sądu okaże się dla mnie trudny do zaakceptowania" - dodaje Maja Hyży.

To Cię może zainteresuje:

Maja Hyży o rozwodzie z Grzegorzem Hyżym

Artystka wraca wspomnieniami do trudnego czasu rozwodu. Przypomnijmy, para rozwiodła się w lipcu 2013 roku, czyli niecałe dwa lata po ślubie, kiedy chłopcy mieli niecałe półtora roku. Rozwód wiązał się dla Mai Hyży z wyprowadzką z domu z malutkimi dziećmi.

Spakowałam się w jeden plecak, zabrałam chłopców i przeprowadziłam się z rodzinnego domu w Kołobrzegu do Warszawy.

- "Przez trzy miesiące mieszkaliśmy w małym pokoiku u mojej cioci. Pracowałam na recepcji i robiłam wszystko, żeby jak najszybciej stanąć na nogi" – dodaje piosenkarka.

Maja Hyży o relacji z córką swojego partnera

Maja Hyży od dwóch lat tworzy szczęśliwy związek z Konradem Kozakiem. Para półtora roku temu powitała na świecie córeczkę Antosię, a teraz spodziewają się drugiego dziecka. Konrad podobnie jak Maja ma dziecko z poprzedniego związku. Jak wygląda kontakt z córką partnera?

- "Blanka ma 11 lat, jest o rok starsza od moich synów. Czasem pyta mnie o różne babskie sprawy, o których nie chce rozmawiać z tatą. Mamy fajny kontakt i… swoje małe tajemnice - zdradziła gwiazda.

Zobacz także:

Para oprócz chwil szczęścia ma za sobą również trudne doświadczenia. W ubiegłym roku Maja Hyży w jednym ze swoich wpisów na Instagramie wyznała, że poroniła. 

- "Niestety... Nie zdążyłam poczuć Twoich pierwszych ruchów. Nie zdążyłam zobaczyć Twoich małych rączek, ani Twoich małych nóżek. Nie zdążyłam, bo Cię już ze mną nie ma... Stres. Silne krwawienie. Karetka. Poronienie. Walcząc o swoich synów, straciłam Ciebie. Dziś wielki smutek. Łzy Nasze i dzieci. Rozpacz. Każdego dnia pracujemy nad tym, by udźwignąć ten ból" - pisała wówczas.

Piosenkarka wyznała, że po tym trudnym doświadczeniu musiała uciec z domu: "Gdy dowiedziałam się, że poroniłam, spakowałam dzieci i wyjechałam jak najdalej od domu, by nie myśleć. Uciekłam, by zmienić otoczenie i dać im coś pozytywnego, coś, co pozwoli im się nie smucić i dać im radość. Ta moja ucieczka, choć tylko chwilowa, dała nam możliwość scementować naszą więź i wzmocnić naszą jedność. Dziś każdy z nas musi być silny, ale uświadomiliśmy sobie, jak jesteśmy dla siebie ważni. Mamy siebie i to nasza siła. Czuję, że kochamy się jeszcze bardziej".

Hyży wyznała, że wsparcie najbliższych dało jej siłę do dalszego życia i działania. Niestety ból psychiczny po utracie dziecka pozostaje na długo: "Ból fizyczny ustępuje po jakimś czasie i te rany się goją. Trudniej natomiast pozbyć się bólu psychicznego. Ta rana może nigdy się nie zagoić. Nie wiem, jak sobie poradzą z tą stratą i bólem, ale wiem, że właśnie teraz mam wsparcie najbliższych mi osób."

Mamy nadzieję, że Maja Hyży ma już za sobą wszystkie trudne chwile i przed nią tylko same powody do radości. Z pewnością jednym z nich jest oczekiwanie na dziecko.

To Cię może zainteresuje: