Patrycja Sołtysik o niepłodności
Patrycja Sołtysik i Andrzej Sołtysik po raz kolejny otworzyli się na temat leczenia niepłodności. W rozmowie z Karoliną Kalatzi w cyklu "Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl" opowiedzieli, jak trudna fizycznie i emocjonalnie jest droga do posiadania upragnionego potomstwa. Patrycja Sołtysik wyznała, że kilka miesięcy temu miała szczególnie trudny czas, kiedy kolejne próby starania nie przynosiły rezultatu.
Patrycja przyznaje, że w ich wymarzonym domu są dwa pokoje dziecięce, jeden Stasia, a drugi był przeznaczony dla kolejnego dziecka. Tymczasem jak dodaje Sołtysik, "jest czarna dziurą, w sercu, w tym domu." Co więcej synek pary bardzo chciałby mieć rodzeństwo.
Staś bardzo chciałby mieć rodzeństwo, a my też wiemy jako świadomi rodzice, jaka jest waga posiadania rodzeństwa w przypadku Staszka, a poza tym jego chęć jest taka szczera.
Para często rozmawia z synem o tym, że rodzice się starają i muszą robić sobie badania. Patrycja przytacza w rozmowie zabawną sytuację, kiedy Staś podczas jednej z wizyt z mamą w klinice bardzo chciał poznać pana doktora. Po tym spotkaniu chłopiec wyznał: "to jest bardzo dobry człowiek i najważniejszy lekarz na świecie". A ja mówię, 'Staszek ostatnio to samo mówiłeś o dentyście', bo on ma znajomego dentystę i to był jego idol, a Staszek na to, "Mamo, ale bez zębów można żyć, a bez dzieci nie". Jest w tym świadomy."
Ostatnio Patrycja Sołtysik była naszym gościem. Przeczytajcie niezwykle poruszający wywiad:
Patrycja Sołtysik o "żałobie"
Patrycja Sołtysik szczególnie poruszająco mówi o "żałobie". Co ma na myśli?
Są takie momenty, że przychodzi jakaś data i mówię sobie, że tego dnia mógłby być poród, albo w te święta bylibyśmy we czwórkę.
Patrycja doskonale pamięta te daty.
- "To pokazuje, jak bardzo dotyczy to kobiety, jej umysłu i ciała" - dodaje Andrzej Sołtysik.
Zobacz także:
- "Każde niepowodzenie, nie mówiąc o poronieniu, tylko po prosto o nieprzyjęciu się transferu, to jest trudne doświadczenie, bo chcąc nie chcąc już obliczyłaś sobie, w którym tygodniu byłabyś już za chwilę" - mówi Patrycja.
Dojrzewam do myśli, że jestem mamą jednego wspaniałego syna i być może to jest moja droga. Nie chcę, żeby przez ten czas starania, który jest bardzo absorbujący, zabierać czas Stasiowi z jego dzieciństwa.
Czy Patrycja i Andrzej Sołtysik myślą o adopcji?
Jednym z pytań, które pojawiło się w trakcie wywiadu było pytanie o adopcję. Czy para myślała, żeby zamiast starań o kolejne dziecko zdecydować się na adopcję?
Okazuje się, że Sołtysikowie rozważali to, ale niestety adopcja nie wchodzi w grę ze względu na jeden czynnik. Andrzej Sołtysik nie spełnia wymogów wiekowych.
- "Jest, mówiąc wprost, za stary. To nie jest kwestia naszego uprzedzenia, że nie chcielibyśmy, bo biorąc do swojego domu i serca takiego kilkulatka, który byłby super dla Staszka kompanem to byłoby super, ale nie mamy takiej szansy (...) Myślę, że więzy krwi to jedno, ale bylibyśmy na tyle w stanie je kochać i Staszek, że byłoby fajnie" - mówi Patrycja Sołtysik.
To Cię może zainteresować: