Maja Hyży rezygnuje z urlopu macierzyńskiego po porodzie
Maja Hyży kilka dni temu powitała na świecie swoje czwarte dziecko. Druga córka Mai Hyży otrzymała piękne tradycyjne imię Zofia.
"Cześć jestem Zosia i mam się wspaniale" - napisała na swoim Instagramie Maja Hyży publikując pierwsze zdjęcie z córeczką. Artystka na bieżąco relacjonowała fanom swój pobyt w szpitalu i opowiadała jak się czuje ona i dziecko. Ostatnia relacja Hyży zdradzała, że razem z córką mają już wypis ze szpitala i nie mogą doczekać się powrotu do domu. Ta upragniona chwila już nastąpiła, a Tosia czyli starsza siostra Zosi miała okazję poznać siostrzyczkę.
Miniaturkowe zdjęcie Zosi w objęciach Tosi zamieścił tata dziewczynek na swoim Instastory, co udostępniła Maja Hyży. Z pewnością gwiazda już wkrótce zda relację z domu i może zdradzi, jak na siostrzyczkę zareagowała Tosia.
Tymczasem znane są już najbliższe plany Mai Hyży, która nie zamierza korzystać z urlopu macierzyńskiego po narodzinach dziecka.
Hyży już po porodzie poinformowała o tym, że chce szybko wrócić do pracy.
Po narodzinach Zosi nie będę wypoczywała. Już dwa tygodnie po porodzie będę nagrywała teledysk z Komodo, a w sierpniu czeka mnie trasa z Dwójką. Biorę więc dwa bobasy pod pachę i jedziemy.
Maja Hyży zdradziła nawet, jak ma zamiar to wszystko zorganizować: "Oczywiście to wszystko kwestia siły, dobrej organizacji i pomocy, przede wszystkim mojego partnera, mamy, babci i mojego menedżera" – mówiła w rozmowie z "Faktem".
To Cię może zainteresować:
Zobacz także:
Agnieszka Hyży komentuje decyzję Mai Hyży
Decyzje gwiazd o szybkim powrocie do pracy po narodzinach dziecka są często mocno komentowane przez Internautów. Tak też było również w przypadku Mai Hyży.
My podpisujemy się zdecydowanie pod słowami Agnieszki Hyży, która poproszona przez reporterkę Jastrząb Post o komentarz w tej sprawie powiedziała:
To jest bardzo indywidualna sprawa i absolutnie nikt nie powinien tego negować, krytykować, wydawać opinii.
Agnieszka Hyży dodała, że podstawą jest organizacja i wsparcie bliskich: "Wszystko zależy od osób, które nas wspierają, od organizacji pracy. Też od dziecka, ponieważ się dzieci, które bardzo absorbują i takie, które pozwolą nam się rozwijać. Znów odpowiem podobnie – to bardzo indywidualna sprawa."
Przeczytaj również: