Julia Wieniawa o swojej karierze

Julia Wieniawa swoją karierę rozpoczęła jako nastolatka i szybko udowodniła nie tylko swój talent aktorski, ale także muzyczny. Popularność przyniosła jej rola w znanym serialu „Rodzinka.pl”. W rozmowie z Żurnalistą.pl przyznała, że chciała wykorzystać swoje „pięć minut”, przez co spotkała się z ogromną krytyką społeczeństwa. 

Oj pamiętam, że kiedyś ktoś mi powiedział, że tej Wieniawy jest tak dużo, że otwierasz gazetę i co reklama to Wieniawa – zaczął Żurnalista.pl

Tak, wkurzało mnie to strasznie (…) Wkurzało mnie takie »oo uważaj, żebyś nie wyskakiwała z lodówki«. To co mam przepraszam odrzucać fajne propozycje? (…) Ja i tak ¾ propozycji odrzucałam, więc co miałam nic nie robić? Ja jestem osobą, która potrzebuje działać. Nigdy nie motywowały mnie pieniądze, w ogóle, one po prostu przyszły (…) Zawsze motywowało mnie działanie, doświadczenie, robienie, też udowadnianie sobie, ale też oczywiście innym, że jestem czegoś warta - powiedziała na początku rozmowy Julia Wieniawa.

Aktorka wspomniała również o tym, że na wszystko musiała od najmłodszych lat ciężko pracować. Podkreśliła, że nie dostała niczego „na tacy”, tak jak podejrzewało wiele osób. Teraz jak sama przyznała jest na tyle wszechstronną artystką, że nie czuje się zagrożona przez żadną inną gwiazdę. 

Nie mam konkurencji czystej (…) Czysto biznesowo do tego podchodząc, pokaż mi dziewczynę, która jest moją konkurencją, taką stricte moją konkurencją (…) Przez to, że ja coś tam i zaśpiewam i zatańczę i zagram i jeszcze sprzedam ci ciuchy mojej marki, w sensie wiesz jestem naprawdę wielopłaszczyznowa - przyznała otwarcie gwiazda.

Aktorka opowiedziała o swojej relacji z Instagramem i social mediami

W wywiadzie aktorka podkreśliła, że chociaż jest osobą wrażliwą, to jest także bardzo wylewana i nie lubi przemilczać pewnych spraw. Na bycie naprawdę sobą pozwala sobie w domu, wśród rodziny i bliskich znajomych. Jak sama przyznała, na Instagramie nie ma szansy na pokazanie prawdziwej siebie. 

Instagram to jest kreacja i gdzieś tam trzeba kreację swoją budować i się jej trzymać, bo na pewno całości, takiej prawdziwej mnie nie zobaczysz na Instagramie. Nie raz się przejechałam, że cokolwiek powiem szczerze, to później jest to koloryzowane i gdzieś tam na portalach plotkarskich podkręcane - powiedziała Wieniawa.

Dalej aktorka powiedziała o świecie portali plotkarskich i social mediów. Przyznała, że przeraża ją hejt, jaki dotyka nie tylko influencerów na platformach, ale także zwykłych użytkowników. Dodała też, że nigdy nie będzie pokazywać „prawdziwej” siebie, ponieważ jej jako aktorce i osobie publicznej nie wypada tego robić. 

Mi nie wypada powiedzieć »k*rwa« albo jakiegoś innego słowa, bo od razu jest to przedrukowywane w każdej k*rwa możliwej gazecie i pudelkach i innych, przez co ludzie np. starsi nie mający Instagrama, nagle mnie kojarzą tylko z tych gazet i z tego co o mnie napiszą. Nagle jedno moje powiedzenie wulgaryzmu czy powiedzenie czegoś bardziej kontrowersyjnego to nagle pada jakaś rysa na mój wizerunek (…) Od razu wszystko co powiem jak mam gorszy dzień, jest obracane przeciwko mnie. Nie mogę się uzewnętrzniać dla własnego spokoju - dodała po chwili.

Julia Wieniawa o swoim życiu prywatnym

W dalszej części rozmowy Żurnalista.pl zapytał Wieniawę o jej życie prywatne. Wspomniał o tym, że osoby publiczne są często rozliczane ze zwykłych spotkań towarzyskich i później obrażane. 

Ktoś idzie na kawę i to była tylko kawa ale poznawałaś kogoś. Później idziesz na drugą kawę i już dziwka - zaczął dziennikarz.

Tak, ale ja przecież jestem dziwką. Byłam w trzech związkach i jestem dziwką (…) Ja jestem pucharem przechodnim, jak to tam piszą w tych czasach (…) Tak piszą, bo co? Bo byłam w trzech związkach i mam 23 lata i co, ja jak rękawiczki wymieniam facetów? (..) Co to k*rwa jest za ocenianie - dodała aktorka.

Później Wieniawa opowiedziała o związkach z innymi gwiazdami i o tym, jak ciężko jest rozpocząć nową relację, kiedy jest się w świecie show-biznesu. Wspomniała przy tym o pierwszej randce z byłym chłopakiem, na  której kelner zrobił im ukradkiem zdjęcie. 

Dosłownie pół godziny później jak wyszłam z tej randki całej, już było „Wieniawa spotyka się z tym i z tym” (…) Byliśmy razem, ale to była pomyłka niestety. Bardzo lubię tą osobę, ale to była krótka pomyłka. Zupełnie to nie miało sensu i wydaje mi się, że podświadomie to mogło wyjść przez to, że media mnie w to wmanewrowały - przyznała Wieniawa. 

Natomiast z moim ukochanym aktualnym Nikusiem jest tak, że my się znamy wiele lat (…) Mieliśmy generalnie »on and off again« przez całe moje życie i w końcu przyszedł czas, że na tyle ja jestem duża i on just też jest duży i po prostu trafiliśmy w końcu na siebie na serio ale przez długi czas ja, znając moje doświadczenia wcześniejsze, nie mówiłam, że jesteśmy razem - dodała po chwili aktorka.