Kobiety Ukrainy: „Chcę do domu, ale tak, jak jeszcze nigdy w życiu. Jako rodzina zostaliśmy okradzeni z chwil, które się już nigdy nie powtórzą"
14.05.2022
- Społeczeństwo
Malva ma 37 lat. Przyjechała do Warszawy z trójką dzieci. Najmłodsze nie miało 4 miesięcy, gdy wybuchła wojna. „Już nigdy nie będę miała tego poczucia bezpieczeństwa. Bo wyobraź sobie, że w środku nocy zbiegasz z dziećmi do schronu, bo gdzieś niedaleko twojego domu spada bomba. Chciałabym, żeby mi ktoś powiedział jak mamy dalej żyć” – mówi. Przygotowałam się na łzy, rozpacz, a spotkałam dzielną kobietę i matkę. Głos łamie jej się tylko wtedy, gdy zdradza jak bardzo boi się o męża i z jak cennych momentów okrada ich wojna.