Patricia Kazadi na początku sierpnia tego roku ujawniła, że ma poważne problemy ze zdrowiem, a także wyznała, że w przeszłości miała depresję i zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Kilka miesięcy później artystka napisała w instagramowym poście, że jej walka o powrót do pełni sił trwa już niemal dwa lata, a chorobą, która przysporzyła jej dodatkowego cierpienia był COVID-19, z którego skutkami wciąż się mierzy. Jak obecnie czuje się Patricia Kazadi?

Patricia Kazadi o chorobie

Artystka nigdy nie ujawniła, z jakimi chorobami się mierzy. Wiadomo jednak, że są to problemy związane z układem immunologicznym (mogą to być np. choroby tarczycy, czy choroby neurologiczne) powodujące m.in. długotrwałe, czasami niemożliwe do zwalczenia osłabienie organizmu. Posiadanie ich sprawia, że walka z COVID-19 może być naprawdę trudna. Patricia Kazadi przekonała się o tym na własnej skórze:

Po mojej dwuletniej prawie już batalii zdrowotnej myślałam, że nic nie jest w stanie mnie już złamać. Myliłam się, ostatnie 2 tygodnie przeczołgały mnie jak nigdy dotąd. Ze względu na moje problemy zdrowotne, choroby autoagresywną i autoimmunologiczną, moje ciało po miesiącach wyjaławiania lekami oraz operacjami nie poradziło sobie z wirusem tak, jak powinno i atakował on po kolei wszystkie moje narządy. Nie było wesoło chociaż zawsze myślę sobie, że mogło być gorzej bo dzisiaj jestem w stanie chociaż wziąć telefon do ręki aby napisać Wam kilka słów i wytłumaczyć brak kontaktu. A to dla mnie ogromny postęp, fizyczny i neurologiczny - napisała na Instagramie Kazadi w listopadzie tego roku.

Myślę, że najgorsze mam już za sobą i teraz powoli będę dochodzić do zdrowia. Planuję wrócić do Was i do swoich obowiązków z początkiem grudnia - dodała.

Jak czuje się obecnie?

Patricia Kazadi - aktulany stan zdrowia

Patricia Kazadi również za pośrednictwem popularnej aplikacji poinformowała fanów, jak czuje się obecnie. Jak się okazuje, od wielu tygodni nie wychodziła z domu:

Pierwszy dzień wychodny dzisiaj… Jadę na rezonans. Nie znoszę tego badania, bo mam klaustrofobię. Trzymajcie kciuki - napisała na InstaStories.

Później artystka opisała swoje wrażenia po badaniach. Niestety, wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek leczenia:

Zobacz także:

Przeżyłam. Mały ucisk w klatce piersiowej i mini atak paniki, ale dałam radę. Niestety, to dopiero pierwsza część z trzech. Ale jak już to przerobię, mam nadzieję nigdy więcej.

Miały być trasy koncertowe, kawior, szampan, ale jest koncertowe tournée po lekarzach. Głowa, serce, nerki. Sprawdzajcie je koniecznie po przebytym COVID-19. Koniecznie. Forma jak u trabanta z pierdzącą rurą wydechową. Serce wali mi z prędkością światła po przejściu dwóch kroków tylko. Ale najważniejsze jest to, że jestem na dobrej drodze do powrotu do pełni sił. W to wierzę. Jutro wracam do pracy - dodała.

Trzymamy kciuki za Patricię Kazadi. Mamy nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy.