Moda na szczupłą i wysportowaną sylwetkę bywa zagrożeniem. Choć wydawać by się mogło, że uprawianie sportu jest bardzo zdrowe to wszystko ma swoje granice. Walka o sylwetkę może uzależniać tak samo jak używki, a nadmierne treningi wykańczać niedożywiony organizm.

Wszechobecna moda na sport, wyrzeźbione ciało i płaski brzuch coraz więcej kobiet i mężczyzn wpędza w zaburzenia odżywiania. Obsesyjne myślenie o szczupłej sylwetce sprawia, że osoby ciężko trenujące jedzą zbyt mało, co prowadzi do poważnych problemów. Często takie działania mają też odwrotny do zamierzonego skutek – w organizmie gromadzi się za dużo hormonu stresu – kortyzolu i zamiast chudnąć powoduje to przyrost tkanki tłuszczowej.

Granica pomiędzy uprawianiem sportu, a uzależnieniem od niego jest bardzo cienka. Jeśli jednak jesteś w stanie odwołać wszystko (np. randkę czy spotkanie z przyjaciółmi) na rzecz treningu, a zjedzenie kawałka czekolady napawa cię przerażeniem – poważnie się zastanów.
Sportowi maniacy zwykle nie słuchają sygnałów ostrzegawczych własnego ciała, chcą być za wszelką cenę „twardzi”. Przetrenowanie prowadzi jednak do obniżenia odporności, zaburzeń hormonalnych i nieodwracalnych zmian układu kostno-stawowego.

Pamiętaj, że ciało potrzebuje regeneracji i odpoczynku, jeśli czujesz się słabiej zrób sobie dzień przerwy. Jeśli ciężko trenujesz musisz też więcej jeść. Błędem jest unikanie węglowodanów jak ognia – one są bardzo potrzebne przy takim trybie życia.