Wspaniała pogoda, relaks i wakacyjny wyjazd. Obowiązki i problemy zostały w domu, a my mamy jeden cel: wypocząć i dobrze się bawić. Ale uwaga: choć jesteśmy daleko od domu, szef i koledzy z pracy nas nie widzą i kilometry dzielą
nas od wścibskich sąsiadów z bloku, wciąż otaczają nas ludzie. I niestety na każdym kroku możemy popełnić nietakt i zrazić do siebie innych. Ile razy zdarzyło się wam, że na koniec turnusu, gdy przyszedł czas pożegnań, poznani na urlopie znajomi mówią "musimy się jeszcze spotkać", "może się zdzwonimy", itp. Dać numer telefonu czy nie? Albo teściowa, która właśnie się obraziła, bo zaplanowaliście urlop i jej nie zaproponowaliście wspólnego wyjazdu. Innym razem w domu wczasowym sąsiedzi urządzili głośną zabawę. Nie mogłaś spać, obudzili ci dziecko, wezwałaś więc kierownika ośrodka. Cóż, musimy kierować naszym wypoczynkiem tak, by nie urazić niczyich uczuć i nie popsuć urlopu sobie
i innym. Głowa do góry. Dzięki przytomności umysłu można wyjść z twarzą
z najbardziej niewygodnych wakacyjnych "pułapek".

W podróży

1. Podczas jazdy autobusem siedzące z tyłu dziecko gra w grę elektroniczną wydającą irytujące dźwięki. Nie pozwala ci to skupić się na lekturze czy drzemać. Możesz śmiało poprosić matke dziecka, by jej pociecha ściszyła lub wyłączyła dźwięk - pasażerowie powinni zwracać uwagę na to, czy nie przeszkadzaja sobie nawzajem. Zrób to jednaj grzecznie, spokojnie i jak najprędzej, zanim puszczą ci nerwy. 

2. Wsiadacie do pociągu. Twoje dzieci z głośnym "hurra" rzuciły się do
przedziału. Powściągnij ich entuzjazm. Pierwszeństwo w wyborze miejsc
mają osoby starsze i niepełnosprawne. Dopiero potem miejsca wybierają inni pasażerowie, także kobiety z dziećmi. Dobre maniery to coś, czego trzeba uczyć od małego.

3. Jedziesz pociągiem. Od długiego siedzenia ścierpły ci nogi. Jednak nie wyciągaj ich przed siebie, poza środek przedziału. To narusza przestrzeń siedzących naprzeciwko. Każdy powinien mieć mniej więcej tyle samo miejsca dla siebie. Lepiej przespaceruj się po korytarzu.

W towarzystwie

1. Leżysz na kocu na plaży. Dzieci rodziny, która rozłożyła się kilka metrów dalej, biegają i za każdym razem zasypują cię piaskiem. Co robić? Działaj, zanim wściekłość cię zaślepi i powiesz coś nieuprzejmego. Jeśli dzieci są duże, poproś je, by bawiły się gdzie indziej. Jeśli są małe, zwróć się do rodziców z prośbą, by wpłynęli na pociechy - ale grzecznie, spokojnie i przyjaźnie. 

2. Co wolno ci robić na plaży oprócz wylegiwania się na słońcu? Generalną
zasadą jest: nie przeszkadzać innym. Muzyki powinno się słuchać w
słuchawkach. Grać w piłkę wolno tylko w takich miejscach, gdzie nikogo
nią nie uderzysz. Nie wypada np. grillować, ponieważ dym może być dla
innych nieznośny. Podobnie z paleniem papierosów: jeśli na plaży jest
tłok o koce są gęsto porozkładane, wtedy odejdź na bok, tam, gdzie jest luźniej.

3. Sąsiedzi urządzili zbyt głośną prywatkę? Nie stukaj w kaloryfer czy ścianę. Idź i uprzejmie poproś o ściszenie muzyki - wakacje są czasem wypoczynku także dla ciebie. Jeśli prośby nie skutkują, masz prawo zawiadomić kierownictwo kempingu. 

Zobacz także:

4. Starsza pani, która spędza urlop samotnie, bardzo cię polubiła  i przy każdej nadarzającej się okazji szuka twego towarzystwa. Ty wolałabyś mieć czas dla siebie? Powiedz np. podczas śniadania: "teraz idę spotkać się ze znajomymi, ale kiedy wrócę może pójdziemy na wspólny spacer". Jeśli w ogóle nie masz ochoty na jej towarzystwo, powiedz, że pochlebia ci jej sympatia, ale potrzebujesz teraz odrobiny samotności. 

5. Koniec turnusu, czas pożegnań. Padają zdania typu "musimy się jeszcze spotkać", "może się zdzwonimy" itp. Nie jesteś pewna, czy wręczyć znajomym swój numer telefonu? A nuż będą cię nękać propzycjami spotkania? Zaproponuj, ze wymienicie się adresami mailowymi. Wymiana adresów mailowych do niczego nie zobowiązuje, ale zostawia otwartą furtkę, gdybyscie jednak chcieli kontynuować znajomość.

W pensjonacie 

1. Spędzasz urlop w pensjonacie, w którym są wspólne łazienki. Starasz się szybko zrobić toaletę, ale sąsiad i tak niecierpliwie puka do drzwi i zarzuca
ci, że blokujesz łazienkę. Najlepiej wspólnie ustali, kiedy i kto będzie korzystać. Wiadomo jednak, że w takich sytuacjach łazienki nie można traktować jak prywatnej. 

2. Wchodząc do stołówki, gdzie nie znasz nikogo, najlepiej jest rzucić ogólne "dzień dobry". Ale nie masz obowiązku z nikim rozmawiać - jeśli chcesz mieć spokój, po prostu zajmij wolny stolik. To jasny komunikat dla innych gości, że wolisz być sama.

3. W stołówce wszystkie miejsca są zajęte. Czy wypada przysiąść się do
kogoś? Wypada, ale zapytaj, czy możesz to zrobić. Swoje naczynia ustaw
tak, by zajmowały tylko twój koniec stołu. I nie musicie prowadzić rozmowy.

Sprawy damsko-męskie 

1. Ty i mąż poznaliście inną parę małżeńską. Nowo poznana kobieta wyraźnie kokietuje twojego męża. Wiadomo, nie podoba ci się to. Ale nie rób awantur, tylko postaraj się obrócić wszystko w żart. Powiedz no. "o, widzę, że mamy podobny gust, skoro wpadł pani w oko mój mąż". Na osobności porozmawiaj z mężem. Powiedz, że przesadnie kokieteryjne zachowanie tej kobiety jest dla ciebie nieprzyjemne. Możesz dodać, że jesteś o niego zazdrosna, bo go kochasz i nie lubisz, kiedy jakieś panie go adorują. Z pewnością przyzna ci rację, szczególnie gdy powiesz: "zastanów się, jak ty byś się czuł na moim miejscu". A potem uprzejmie odmawiajcie zaproszeniom drugiej pary. Zrozumieją i dadzą spokój.

2. Wpadł ci w oko przystojny mężczyzna. Nabrałaś apetytu na flirt. Dobrze się zastanów, zanim zaczniesz grę spojrzeń i uśmiechów. Wakacje jak mocny trunek potrafią uderzyć do głowy i łatwo posunąć się za daleko. Ty chcesz się tylko pobawić w kusicielkę, przejrzeć w oczach mężczyzny, a on traktuje to jako zaproszenie do łóżka. Zaczyna łapać cię za kolano? Powiedz: "przykro mi, ale nie zrozumieliśmy się" - i odejdź. Przestań flirtować, jesli jesteś z mężem i wiesz, że robisz mu przykrość!

3. Zastanawiasz się, czy samotnej kobiecie wypada wybrać się do hotelowego baru na drinka. Wypada. Ale szukając miejsca, usiądź przy stoliku, nie przy barze. Ubierz się skromnie i weź ze sobą np. książkę, a nie zostaniesz wzięta za kobietę do towarzystwa.