1. TYDZIEŃ - TRANS BAZOWY

To jest podstawowe ćwiczenie, które będzie wykonywane także przed wszystkimi transami tematycznymi. Zadbaj o to, żeby w następnych minutach nikt ci nie przeszkadzał. Usiądź na wygodnym krześle albo w fotelu i pozwól, aby następujące zdania intensywnie na ciebie działały: „Biorę kilka powolnych, świadomych oddechów (wykonaj: wdech – wydech; wdech – wydech). Mówię do swojego wnętrza: zostawiam problemy dnia za sobą i powoli się uspokajam. Mam teraz czas tylko dla siebie i cieszę się na to, co nadejdzie. Wyobrażam sobie, że leżę wygodnie wyciągnięta na miękkim kocu, na ciepłej letniej łące. Leżę na plecach i obserwuję chmury ciągnące po niebie. I przypominam sobie, jak w dzieciństwie widziałam w nich twarze i różne figury. Przesuwające się po błękitnym niebie obłoki wprowadzają mnie coraz bardziej i bardziej w stan błogiego spokoju. (Minuta pauzy).

Za każdym razem, gdy przychodzi mi do głowy jakaś myśl, pojawia się ta słoneczna, przyjazna łąka, pokrywa tę myśl i zabiera ją ze sobą, aby mi już więcej nie przeszkadzała. Tak więc chmury unoszą w dal moje myśli. W tym czasie dochodzę do punktu, gdzie już wcale nie myślę, lecz jedynie rozkoszuję się spokojem. Gdybym chciała, mogłabym w tym punkcie zająć się zadaniem ze swojego programu odchudzania, ale mogę też po prostu poczekać, aż ten przyjemny nastrój podziała i mnie wyciszy. Mam całkowicie wolny wybór. Może po prostu sobie pośpię, jak podczas popołudniowej drzemki. (5 minut pauzy). Teraz jest czas, aby powrócić z letniej łąki i obłoków. Dlatego policzę powoli od pięciu do jednego. Z każdą liczbą będę przytomniejsza i bardziej wypoczęta. Gdy dojdę do jednego, jestem obudzona i czuję się wspaniale”.

2. TYDZIEŃ - MÓJ NOWY OBRAZ

Uczysz się kochać swoje ciało, wyobrażasz sobie, jaka jesteś piękna i zgrabna. Teraz twoja podświadomość będzie pozytywnie reagować na te wyobrażenia. Wprowadź się najpierw w stan autohipnozy (trans bazowy). Potem spraw, aby poniższe słowa i obrazy działały na ciebie: „Wyobrażam sobie, jak stoję na wadze szczupła i wyglądająca pięknie. Stwierdzam, że waga pokazuje dokładnie moją docelową wagę. Czuję radosny nastrój narastający we mnie, gdy zobaczę, że osiągnęłam swój cel. Czuję, jaka jestem przy tym zdrowa, pełna życia i energii. Teraz nie będę się już martwić z powodu odchudzania. Troski i strachy blokowały mnie w przeszłości. Teraz się odprężam i mówię sobie: znajduję się na właściwej drodze do swojego nowego ja, do bardziej atrakcyjnego, zdrowszego, szczuplejszego i sprawniejszego ja.

Czuję jeszcze raz wzbierającą we mnie ufność we własne siły, gdyż zrozumiałam, że wzięłam we własne ręce kontrolę nad swoim życiem. Mówię sobie jeszcze raz: z dnia na dzień mam do siebie coraz więcej zaufania, bo widzę, że mogę i chcę osiągnąć swoją wymarzoną wagę. Mogę i chcę stworzyć swoje nowe ja – szczuplejsze, bardziej atrakcyjne i pełne życia, swoje prawdziwe, właściwe ja! Taki mam precyzyjny, konkretny plan. Decyduję się, że teraz będę obchodzić się ze swoim ciałem troskliwie oraz z szacunkiem. I im bardziej będę je pielęgnować, tym większy będzie mój szacunek do siebie”. Gdy dojdziesz do tego punktu, wróć ponownie do stanu świadomości.

3. TYDZIEŃ - ZNIKA WILCZY APETYT

Zobacz także:

Bez stresu uczysz się odróżniać prawdziwy głód od nagłego apetytu, np. na coś słodkiego. Wiesz już również, jak regulować wielkość porcji jedzenia Wprowadź się najpierw w stan autohipnozy (trans bazowy) i dalej, głęboko rozluźniona, podążaj za następnymi słowami: „Zawsze kiedy mam atak głodu, mogę porozmawiać sama ze sobą i przypomnieć sobie o tym, że ten atak przeminie za parę minut. Taki napad jest zawsze krótki, ograniczony w czasie, lecz myślę może, że to uczucie będzie trwało, więc teraz koniecznie muszę coś zjeść. Ale to kompulsywne pożądanie przeminie całkiem szybko.

Jeśli więc następnym razem poczuję ochotę albo tęsknotę za jedzeniem, posłucham w swoim wnętrzu przyjaznego głosu, który powie: to minie w ciągu następnych kilku minut. Muszę tylko poczekać. Jeśli mam niekontrolowaną potrzebę zjedzenia czegoś, za każdym razem znowu usłyszę ten głos, głęboko z mojego wnętrza: mogę poczekać, mogę zjeść później. Ochota błyskawicznie minie. Mogę jej się oprzeć. Mogę pomyśleć o czymś innym i będę zaskoczona, że pragnienie nagle zniknęło. Jest to przyjemne doświadczenie: poczuć, że ataki głodu szybko mijają i mogę przestać na nie reagować. Po kilku minutach zauważę nagle, że znowu dobrze się czuję i że głód sam z siebie zniknął”. Kiedy dojdziesz do tego punktu, wróć ponownie do stanu świadomości.

4. TYDZIEŃ - NOWE ZACHOWANIA PRZY JEDZENIU

W tym tygodniu chodzi o to, żeby jeść dużo wolniej oraz świadomiej. Naprawdę będziesz się czuła nasycona i zadowolona, jedząc mniejsze porcje. Najpierw wprowadź się w stan autohipnozy (trans bazowy). Potem spraw, aby poniższe słowa i obrazy działały na ciebie: „Zdaję sobie sprawę, że nie mogę się cieszyć jedzeniem, jeśli naprawdę nie jestem głodna. Jeśli mój głód jest niewielki, gdy zaczynam jeść, to sycę go pierwszym kęsem. Dalsze jedzenie nie sprawia mi już przyjemności, a więc nie ma większego sensu. Wiem również, że głód jest zły tylko wtedy, gdy grozi nam śmierć głodowa, gdy przez wiele dni nie przyjmujemy żadnego pożywienia. W innym wypadku głód służy jedynie temu, aby przypomnieć, że już czas na posiłek.

Jeżeli więc czuję się głodna, a nie jest to czas posiłku, wówczas mówię sobie dwie rzeczy. Po pierwsze: moje ciało zużywa teraz trochę tego zbytecznego tłuszczu, który chcę stracić. A po drugie: jeśli rzeczywiście jest to już czas mojego jedzenia, to uczucie głodu tym bardziej pomoże mi rozkoszować się posiłkiem. Od dzisiaj więc będę umiała połączyć uczucie głodu z głębokim zadowoleniem i zawsze, kiedy poczuję głód, będę wiedziała, że zbliżam się do upragnionego celu: chudnę. Jestem w pełni usatysfakcjonowana moją małą porcją i cieszę się na nią. I od teraz zawsze, kiedy poczuję głód, wiem już, czy jest to prawdziwe odczucie, czy moje ciało naprawdę potrzebuje pożywienia. Jeśli nie jest prawdziwe, to spokojnie poczekam. A kiedy mój organizm będzie potrzebował, to zjem z przyjemnością to, co mi rzeczywiście dobrze zrobi”. Teraz możesz wyjść z transu.