Już wkrótce nadchodzą ostatki, czyli dzień poprzedzający okres postu. Ostatki w tym roku wypadają we wtorek 22 lutego. Ta okazja kojarzy się nam głównie ze śledzikiem i tradycyjnymi trunkami. Okazuje się jednak, że według przesądu trzeba wtedy koniecznie zjeść coś zupełnie innego. Zapomnij o śledziku w ostatki, ponieważ tylko ta 1 potrawa zagwarantuje ci szczęście na cały rok. Sprawdź, o jakie danie chodzi.

Jaka potrawa zagwarantuje ci szczęście w ostatki i na cały rok?

Co zjeść w ostatki? Każdy Polak odruchowo odpowie, że śledzia. Od nazwy tej ryby pochodzi nawet zwyczajowe określanie ostatków mianem "śledzika". Symbolizuje on z jednej strony tłuste dania na koniec karnawału, a drugiej – nadchodzący okres postu i ograniczenie jedzenia mięsa. Istnieje jednak przesąd ostatki uznający za święto innego dania. Według pewnych wierzeń na stoły w tym dniu musi trafić pewna potrawa, inaczej cały rok będzie pechowy. Przesąd głosi, że w ostatki trzeba zjeść naleśniki. A najlepiej zrobić to po godzinie 20. Zjedzenie naleśników w ostatki gwarantuje szczęście i dobrobyt przez cały rok, aż do następnego karnawału. Kto zaś nie zje tego dania, musi się liczyć z wyjątkowo trudnym okresem postu, a po nim z pechowym rokiem. 

Zobacz też:

Dlaczego akurat taka potrawa w ostatki?

Skąd pomysł, by jeść naleśniki na koniec karnawału? Ta tradycja wywodzi się z Wielkiej Brytanii, ale jest obchodzona także w innych krajach. Ostatni wtorek przed postem nazywany jest tam "Fat Tuesday"(Tłusty Wtorek) i "Pancake Tuseday" (naleśnikowy Wtorek), a nawet "Pancake Day" (Dzień Naleśnika), w USA natomiast Mardi Gras (Tłusty Wtorek). Ludowa wieść niesie, że składniki na naleśniki, czyli jajka, masło i cukier, to oznaka dobrobytu, a w poście są one zakazane. Jeśli w kuchni przed końcem karnawału znajdowały się jeszcze te produkty, należy je szybko zużyć, robiąc naleśniki dla całej rodziny. W ten sposób łączono zwyczaje objadania się przed postem z szykowaniem się do okresu wstrzemięźliwości. Tak jak u nas trzeba zjeść choć jednego pączka na szczęście w tłusty czwartek, tak w Anglii każdy powinien zjeść co najmniej jednego naleśnika w ostatki. Dlaczego ważna jest tu godzina 20? Według pogłosek o tej godzinie odbywały się ostatnie nabożeństwa, wyznaczające ostatnie godziny przed końcem karnawału a początkiem postu. Jeśli ktoś wcześniej zapomniał o naleśnikach, po 20. był na nie szczególny czas, wzmacniający szczęście ucztujących. W tym roku możesz więc połączyć oba święta i spróbować pysznych naleśników w ostatki, by zapewnić sobie dobry rok.

Sprawdź także: