W tym domu można też dowiedzieć się, co to są krywulki (naszyjniki) lub siljanki i gerdany (wisiory) i na czym polega technika wytwarzania tradycyjnej karpackiej biżuterii ze szklanych koralików. Można uczyć się garncarstwa, plecenia z wikliny, robienia ozdób z bibuły, malarstwa na szkle, tkania na krosnach czy haftu krzyżykowego.

Zajęcia prowadzi gospodyni i absolwenci Uniwersytetu Ludowego we Wzdowie związani z internetową galerią www.soroczka.pl  Joanny Strzyżewskiej, promującą karpackie rękodzieło.

- Warsztaty ginącego rzemiosła są zamiast telewizji - mówi Magda Demkowicz. - Telewizora nie mamy programowo, a wieczorem albo wówczas, gdy pada deszcz, też coś trzeba robić. Zdarza się, że początkowo nasi goście odnoszą się do tego z dystansem, sądzą, że to jest propozycja tylko dla dzieci. Potem wciąga ich to i dziwią się, jak bardzo są zrelaksowani i jakie ładne rzeczy robią.