Słyszałam, że na ilość pokarmu wpływ ma także rozmiar piersi. Martwi mnie to, bo mój biust jest bardzo mały.

To mit, że kobieta z dużymi piersiami ma więcej pokarmu niż ta, która ma mniejszy biust. O ilości pokarmu nie decyduje ani wielkość, ani kształt piersi. Za produkcję pokarmu odpowiedzialny jest gruczoł znajdujący się w maminej piersi - a jest on niemal jednakowy u wszystkich kobiet.

Koleżanka poradziła mi, bym w czasie ciąży hartowała brodawki, pocierając je szorstkim ręcznikiem. To ma zapobiec podrażnieniom, kiedy już będę karmiła dziecko piersią. Czy to działa?

Nie. Ta "babcina" metoda jest nieskuteczna i całkowicie niepotrzebna, gdyż piersi z natury są przygotowane do karmienia maluszka. Na początku mogą zdarzyć się otarcia i bolesne ranki na brodawkach. W większości przypadków wynika to ze złej techniki przystawiania maluszka do piersi. Jeśli np. niemowlak za płytko chwyta brodawkę, może ją poranić. Na szczęście podrażnienia łatwo i szybko można wyleczyć. Najlepszą metodą jest rozsmarowanie na brodawce wyciśniętej odrobiny mleka i pozostawienie jej do wchłonięcia. Można też użyć specjalnego kremu, który zregeneruje popękaną skórę - nawilży ją i natłuści. Poza tym warto jak najczęściej wietrzyć piersi. Do stanika można też wkładać muszle ochronne, dzięki którym odzież nie podrażni twoich brodawek.

Czy karmienie piersią można uznać za metodę zapobiegania ciąży? Chciałabym z tego skorzystać...

To prawda, że karmiąca mama może nie mieć owulacji. Ale, aby się tak stało, musi być spełnionych kilka warunków. Kobieta powinna przystawiać dziecko na żądanie, ale nigdy nie rzadziej niż co trzy godziny. W nocy najdłuższa przerwa nie powinna trwać dłużej niż 6 godzin. W pierwszym półroczu karmienia według tych zasad to szanse na poczęcie kolejnego w 1-2 proc. Przestrzeganie takiego rygoru może być trudne. Jeśli uważasz, że nie dasz rady spełnić wszystkich wyżej wymienionym warunków lepiej byś poradziła się swojego ginekologa i skorzystała z innej metody zapobiegania ciąży.

Czy mleko może samo wyciekać z piersi?

Tak. Karmiąca mama nie ma na to żadnego wpływu, nie może nad tym zapanować. "Mleczne plamki" mogą pojawić się na bluzce, np. gdy zbliża się pora karmienia. Warto im zapobiegać i wkładać do stanika specjalne wkładki laktacyjne - wykonane z przewiewnego materiału lub tworzywa, o anatomicznym kształcie oraz mające elastyczne krawędzie (by bardzo dokładnie przylegały do piersi). Uwaga: staraj się wymieniać wkładki laktycyjne jak tylko poczujesz, że są wilgotne.

Jak często należy karmić dziecko piersią, by mieć pewność, że się najadło?

Dziecko należy karmić na żądanie, co oznacza, że mama powinna przystawiać je do piersi wtedy, gdy zrobi się głodne. Jak sygnalizuje, że chce jeść? Może nie tylko płakać, ale np. szukać brodawki i nawet chwytać ustami ubranie na maminej piersi. W pierwszym półroczu maluszek je przeciętnie 8-12 razy na dobę. Takie częste i regularne karmienie nie tylko dobrze wpływa na rozwój maluszka, ale też na laktację mamy.

Czy należy w trakcie jednego karmienia przystawiać malca do dwóch piersi?

To zależy od dziecka. Niektórym wystarcza jedna pierś, inne potrzebują possać jeszcze drugą. Ważne jest, by przy każdym karmieniu pierwszą pierś dziecko dokładnie opróżniło. Przy następnym przystaw je do tej piersi, którą ssało poprzednio jako drugą. Czyli: jeśli smyk skończył posiłek na prawej piersi, od niej powinien zacząć kolejny. Jak zapamiętać kolejność? Niektóre mamy np. przekładają pierścionek z palca jednej dłoni na drugą, oznaczając w ten sposób, która pierś była ostatnia w "użyciu". Możesz też zapisać to sobie w "grafiku" przyczepionym do lodówki.

Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące karmienia piersią, poradź się położnej lub doradcy laktacyjnego.