Karbownica to przyrząd który miało wiele z nas. Choć teraz brzmi to zabawnie kiedyś modne były pokarbowane włosy i fryzura „na lwa”. Zygzakowane wzory jakie odciskała ona na włosach były czymś nowym i odmiennym od oklepanych fal i loków.

Moda na włosy karbowane szybko się jednak skończyła. Chociaż pojawiają się one jeszcze na awangardowych pokazach fryzjerskich na ulicach już ich prawie nie spotykamy.

Jeśli jednak nie wyrzuciłaś swojej karbownicy, nie rób tego! Okazuje się, że może się ona przydać do... dodania objętości włosom!
Wystarczy pokarbować włosy przy samej skórze, zostawiając wierzchnią warstwę. Włosy zostają poniesione u nasady, a karbowanie przykryte przez warstwę z góry.

W sprzedaży pojawiły się już specjalne karbownicę do tego celu, mają one o wiele węższe płytki, dzięki czemu można unosić nawet krótsze włosy. Metoda jest co prawda inwazyjna bo używamy do tego ciepła, dlatego warto zabezpieczyć włosy serum chroniącym przed wysoką temperaturą.