Po pierwsze

Najważniejszy jest twój przykład. Jesteś dla dziecka wzorem do naśladowania – obserwuje cię i powtarza niemal wszystko, co robisz. I najkrócej rzecz biorąc, będzie tak traktowało swoją mamę, jak ty traktujesz swoją (nie tylko mamę, teściową też!). Jeśli mówisz o niej z szacunkiem i tak się do niej odnosisz, brzdąc pradopodobnie będzie robił tak samo. Dlatego pamiętaj np. o życzeniach i zanim sięgniesz po słuchawkę, zawołaj: „Synku, babcia ma dziś imieniny, dzwonimy!”

Po drugie

Niech dziecko widzi, że szanujesz nie tylko swoją, ale i jego mamę – jako człowieka i partnera. To znaczy, zauważasz jej obecność, liczysz się z jej zdaniem, wysłuchujesz tego, co ma do powiedzenia, nie przerywasz, gdy mówi i nigdy nie podnosisz na nią głosu. Niech pociecha słyszy od ciebie, że mama to mądra i ważna osoba, która zna się na wielu rzeczach. Dlatego nie zapominaj, aby od czasu do czasu mówić w obecności smyka: „Twoja mama piecze najlepszą szarlotkę, a w dodatku wie, gdzie żyją mrówkojady!”.

Po trzecie

Gdy rozmawiasz z dzieckiem staraj się podkreślać (nie codziennie, bo zanudzisz je i przestanie cię słuchać), ile mama robi dla niego i całego domu. Niech w małej główce od czasu do czasu zaświta myśl, że super śniadanko, czysta piżamka i zabawne zasłonki w krokodyle to nie coś, oczywistego, co pojawia się samo. Jest, bo ugotowała, wyprała, wyprasowała, uszyła, pozmywała, posprzątała to… mama! Żeby łatwiej było malcowi zrozumieć, jak wiele rzeczy w domu dzieje się za sprawą mamy i jak wiele wysiłku to kosztuje, zaproponuj raz na jakiś czas zmianę ról. Mama odpoczywa, a dziecko (z twoją pomocą) smaruje kanapki, układa ubranka w szafie lub zmywa talerze.

Po czwarte

Liczy się codzienne okazywanie miłości i szacunku w drobnych gestach. Może to być bukiet tulipanów kupionych w drodze powrotnej ze spaceru, poranny pocałunek w czoło, przytulenie przed wyjściem do pracy, podziękowanie za pyszny obiad, wzięcie na kolana wieczorem. Niby nic, a jednak to taka wielka sprawa!