– Ha! – sapnął stojący obok mnie Indianin. Kapokowiec to święte drzewo. Niektórzy Indianie uważają, że wysoko na czubku mieszkają anioły, a korzenie tego drzewa sięgają Krainy Podziemi. Spojrzałam ostrożnie na mojego przewodnika. Uśmiech na jego twarzy był tak wielki, że można by go zawiesić na niebie obok gwiazd.

– La ceiba – powiedziałam, bo tak właśnie to drzewo nazywa się po hiszpańsku. Po angielsku nosi bardziej mówiącą nazwę silk cotton tree, czyli jedwabista bawełna, bo kiedy dojrzałe owoce w kształcie kielichów pękają, rzeczywiście w środku pojawia się delikatny puch, w którym bezpiecznie leżą nasiona. – Si – przytaknął Indianin, a potem się zawahał. Spojrzał do góry, potem znów na mnie i dodał: – Niedaleko ceiby zawsze można znaleźć złoto. – Złoto? – zdumiałam się, bo była to ostatnia rzecz, o której myślałam w sercu amazońskiej dżungli. – Chcesz go szukać? – Och, nie! – zaśmiał się łagodnie. – Złota nie można szukać. Ten, kto szuka, nigdy go nie znajduje. Zapadła krótka cisza. Mrówka tupała stopami po korze drzewa, szeleściły liście. Był gorący, wilgotny, tropikalny dzień. Taki, jak lubię najbardziej. Poczułam, że promyk słońca dotyka mnie w ucho, i prawie już zapomniałam o poszukiwaczach złota, gdy Indianin nagle dodał:

– Złota nie można szukać. I nie można go znaleźć. To ono musi znaleźć ciebie. – Zamrugałam. – Rozumiesz? – zapytał Indianin. – Rozumiem – odrzekłam z przekonaniem. Przecież dokładnie tak samo jest z miłością. Im bardziej jej szukasz, tym bardziej ona wydaje się umykać. Im bardziej zależy ci na znalezieniu człowieka, który obdarzy cię uczuciem, tym staje się to trudniejsze i umieszcza cię na coraz dalszej orbicie samotności. Dlaczego?

Bo rozpacz nie sprzyja nadziei. W jednym z moich ulubionych seriali komediowych, „The Big Bang Theory”, bohater zapytał żałośnie: – Dlaczego ja nie mogę nikogo znaleźć? Wszyscy kogoś mają, a ja ciągle jestem sam! – Bo wydzielasz rozpaczliwe feromony desperacji – odrzekła sąsiadka rzeczowym tonem. – To odstraszy każdą dziewczynę. To prawda. Pragnienie spełnia się tylko wtedy, kiedy jest szczęśliwe, a nie podszyte cierpieniem, tęsknotą i żalem. Ten, kto w samotności płacze i ponad wszystko pragnie się zakochać i być kochanym, prawdopodobnie długo pozostanie sam. Ten, kto nauczy się żyć i cieszyć tym, że jest, że żyje, oddycha i patrzy na piękny świat, swoją radością przyciągnie szczęśliwą miłość.

Ten, kto desperacko kopie ziemię w poszukiwaniu złota, przerażony myślą o porażce, spędzając bezsenne noce w koszmarnym poczuciu klęski, odcina się od życia i zamyka w kręgu ciasnego strachu. Im bardziej w nim tkwi, tym więcej go do siebie przyciąga. Zamiast złota ma tylko żal, rozczarowanie i złość. Ze wszystkimi innymi skarbami w życiu jest tak samo. Z miłością też.

ANGIELSKI Z BEATĄ PAWLIKOWSKĄ!

Naucz się języka angielskiego nową metodą na iPhonie i iPadzie

Zobacz także:

Strona promocyjna aplikacji: www.iblondynka.pl
Facebook – www.facebook.pl/nauka.jezykow
Youtube: http://www.youtube.com/user/blondynkanajezykach