Nie mogli przedrzeć się przez tłumy fanów stojących pod jednym z teatrów na Broadwayu. Widzowie, którzy obejrzeli właśnie sztukę „Fences” z Denzelem Washingtonem w roli głównej, za wszelką cenę chcieli wziąć od wychodzącej z budynku Halle Berry autograf, zamienić z nią choćby kilka słów, a także po prostu pocieszyć. Ostatnie tygodnie nie były bowiem dla niej łatwe. Niestety ochroniarze i pewien czarnoskóry mężczyzna nie pozwalali jej nawet do nikogo pomachać. Towarzysz aktorki, żeby odwrócić jej uwagę, wciąż zadawał jej pytania dotyczące spektaklu, który przed chwilą się skończył. W pewnym momencie chwycił ją nawet za rękę i zaprowadził do samochodu. Następnego dnia pokazano w internecie zdjęcia zdobywczyni Oscara i partnerującego jej przystojniaka. „Czy to on pociesza Halle po rozstaniu z Gabrielem?” – zaczęli się zastanawiać dziennikarze. Niektórzy poszli nawet o krok dalej, sugerując, że to może dla niego Berry zostawiła młodszego o dziewięć lat kanadyjskiego modela.

POZORY SZCZĘŚCIA

„Halle jest najwspanialszą kobietą, jaką kiedykolwiek poznałem. I wierzę, że pomimo rozstania będziemy darzyć się szacunkiem i miłością” – powiedział 34-letni Gabriel Aubry. W wywiadzie dla portalu AccessHollywood.com model zdementował także pogłoski, które pojawiły się ostatnio w mediach. „To nieprawda, że zostawiłem Halle, ponieważ była ode mnie starsza” – przyznał. Zakochani przez prawie pięć lat uchodzili za jedną z najbardziej zgodnych par. Halle i Gabriel poznali się w 2005 roku podczas sesji fotograficznej dla domu mody Versace. Ale aktorka tak naprawdę zauroczyła się Aubrym kilka dni wcześniej. „Zobaczyłam go w reklamie na autobusie. »Co za facet?« – pomyślałam. Później okazało się, że mamy razem pracować dla Donatelli. Wiedziałam, że to przeznaczenie” – żartowała w programie „Tonight Show” we wrześniu 2009 roku. Koleżanki gwiazdy z zazdrością patrzyły na jej szczęście. Szczególnie wtedy, gdy 14 marca 2008 roku przyszła na świat córeczka pary Nahla. Halle i Gabriel wyglądali na spełnionych i zabójczo w sobie zakochanych. Nikt nie przypuszczał, że to jeden z ich ostatnich tak radosnych i beztroskich momentów.

TRUDNE DECYZJE

Według najnowszych doniesień to 43-latka podjęła decyzję o rozstaniu z Gabrielem. Jej przyjaciele zdradzili dziennikarzom z portalu RadarOnline.com, że Berry miała dosyć związku z nieodpowiedzialnym modelem. Aubry podobno rzadko zajmował się córką. Zamiast chodzić z nią na spacery, wolał imprezować z kumplami w Las Vegas. Gdy jakiś czas temu mężczyzna wybrał się ze znajomymi na kolejny „męski”, mocno zakrapiany alkoholem wyjazd, Halle powiedziała: „dość!”. Choć informacja o rozstaniu pojawiła się w mediach dopiero teraz, partnerzy nie są razem już od kilku miesięcy. Dla dobra córki zależało im, by jak najdłużej utrzymać wszystko w tajemnicy. Zamiast prać publicznie brudy, szczegóły dotyczące rozstania ustalili w domowym zaciszu. Ekspartnerzy po równo podzielili się obowiązkami rodzicielskimi. Halle oddała tylko Gabrielowi ich wspólny dom w Kanadzie. Nie chciała go zatrzymać, bo za bardzo przypominał jej Aubry’ego, z którym naprawdę wiązała przyszłość. Choć w trudnych chwilach pomagają jej przyjaciele, wśród których jest także ten tajemniczy mężczyzna z teatru, który jak twierdzą koleżanki Halle, jest jej dawnym znajomym, aktorka nie czuje się najlepiej. Wciąż zastanawia się, co z nią jest nie tak. Bo gwiazda ma już za sobą dwa nieudane małżeństwa. Z bejsbolistą Davidem Justice’em rozstała się, ponieważ nie mieli dla siebie czasu. Piosenkarz Eric Benet zdradzał ją z wieloma kobietami. A jeden z jej dawnych chłopaków tak ją pobił, że aktorka do dzisiaj źle słyszy. Brak szczęścia? Fatum? Na razie pewne jest tylko jedno. Jeśli Halle zdecyduje się na kolejny związek, upłynie jeszcze dużo czasu, aż znowu w pełni zaufa jakiemuś mężczyźnie.