Przyznaję iż trochę przeraża mnie szał świątecznych zakupów i to, że wiele osób utożsamia Boże Narodzenie wyłącznie z prezentami. Oczywiście staram się zawsze kupić coś bliskim, ale raczej nie rzeczy użytkowe, a drobiazgi, książki, które mogą sprawić przyjemność. Za to wszystkie, nawet najmniejsze paczuszki są ładnie opakowane i czekają na wigilijny wieczór. Lubię bardzo tradycję Świętego Mikołaja, choć – jak tłumaczyłam kiedyś córkom – nigdy nie wiadomo, czy przyjdzie ten prawdziwy, czy też jeden z jego pomocników.