Trzy lata temu byłam tak bardzo zapracowana, że brakowało mi czasu dla przyjaciół. Oni chcieli się spotkać, ja miałam napięty grafik i brak wolnych terminów. Taki stan trwał miesiącami. Było mi przykro, że zaniedbuję przyjaciół, ale nic nie mogłam poradzić.

Pewnego dnia znalazłam na biurku kopertę. W środku – bilet do Mediolanu plus hotel zarezerwowany na najbliższy weekend. Ekscytująca niespodzianka. Ciekawe, od kogo? Rzuciłam wszystko i w dniu wylotu pojechałam na lotnisko. Patrzę, a w hallu czekają na mnie moi przyjaciele. Wszyscy, co do jednego. Spędziliśmy cudowny włoski weekend. Nigdy im tego nie zapomnę!