...czasem mam ochotę gdzieś uciec

Kiedy reszta świata śpi, ty przewijasz, karmisz, koisz płacz dziecka. Dzień też masz wypełniony po brzegi – wymyślasz zabawy, wycierasz rozlany soczek, uczysz nowych słów. Słowem: wykonujesz jedno z najbardziej potrzebnych zadań – jesteś mamą! To praca 24 godziny na pełnym etacie. Jak każdy człowiek musisz jednak odpoczywać. Na szczęście, szkrab ma tatę, babcie i ciocie. Zostaw czasem dziecko pod ich troskliwą opieką i zajmij się sobą. Poleż w wannie lub wybierz się na długi spacer. A jeśli pojawi się w tobie choć cień poczucia winy, że „porzuciłaś posterunek” pamiętaj, że odpoczywasz także (a może przede wszystkim) dla dziecka! Wypoczęta mama ma więcej cierpliwości i częściej się uśmiecha. A taka jest najlepsza!

...przyłożyłam mu klapsa

Dlatego czujesz się paskudnie. A to znaczy, że już wiesz, że to nie jest dobra metoda wychowawcza. Popełniłaś błąd, ale nie popełnia ich tylko ten, kto nic nie robi. Obwinianie się nic tu nie pomoże. Błędy są po to, by się na nich uczyć i… naprawiać je. Jeśli więc twoja ręka wylądowała już na pupie dziecka – przeproś je. Nie staraj się usprawiedliwić swojego zachowania („Byłam bardzo zdenerwowana”) lub zrzucić odpowiedzialność na malca („Gdybyś mnie słuchał, nie doszłoby do tego”). Stało się coś, co nie powinno się stać, więc lepiej będzie, gdy powiesz po prostu: „Bardzo mi przykro. Przepraszam, kochanie, że cię uderzyłam. To się więcej nie powtórzy”. I oczywiście postaraj się dotrzymać słowa.

...nie rozumiem mojego dziecka

A czy zawsze rozumiesz swoją przyjaciółkę, męża, a nawet… siebie? Pewnie nie. A z maluchem znacie się przecież od niedawna. Poza tym, zaraz po porodzie nie dostałaś żadnej instrukcji obsługi tego różowego zawiniątka. Potrzebujecie czasu, żeby się siebie nauczyć. Jeśli będziesz blisko dziecka, minie kilka tygodni i będziecie już stanowili zgrany duet. Nie wymagaj od siebie, żebyś już teraz w mig rozumiała każdą jego minkę, płacz i wybuch złości. Kiedy nie możecie się porozumieć, postaraj się po prostu przytulić dziecko i posiedzieć z nim przez chwilę. Przecież, gdy czujemy się niezrozumiani, to właśnie działa najlepiej, prawda? Może gdy malec trochę się uspokoi, podpowie ci co się stało? A może nawet wyczujesz to sama?

...nudzą mnie zabawy z nim

I nic dziwnego, że dorosłą osobę nudzi oglądanie po raz setny odcinka „Listonosza Pata” albo lepienie po raz piąty małpki z ciastoliny. Ale dla dziecka niezwykle ważna jest twoja bliskość w czasie zabawy. Brzdąc szybko wyczuje, że nie interesuje cię to, co namazał na kartce i wykryje twój brak entuzjazmu do karmienia lalki niewidzialnym obiadkiem. Zamiast udawać, że świetnie się bawisz, zaproponuj coś, co sprawi frajdę także tobie! Przypomnij sobie – co lubiłaś robić jako małe dziecko? Budowanie namiotu z koca? Miasto z kartonów? Gotowanie zupy z błota i liści? Może twoja pociecha też to polubi, jeśli zobaczy, że i ty świetnie się bawisz!

Pamiętaj, że dla swojego dziecka to ty jesteś najlepszą mamą na świecie!