Choć cmentarz kojarzy się ze smutkiem i nieszczęściem, w rzeczywistości czasami działa niczym magiczny talizman, który jest w stanie ochronić nas przed przeciwnościami losu. Coś, co z reguły uznawane jest za pechowe, na cmentarzu może przynieść nam szczęście. Tak jest również w tym przypadku. Czarny kot na cmentarzu nie przynosi pecha, choć wielu z nas się tego obawia. Sami zobaczcie, jak działa. 

Czarny kot nie zawsze przynosi pecha

To jeden z najpopularniejszych przesądów, w które wierzą ludzie na całym świecie. Mówi się bowiem, że czarny kot przecinający drogę przynosi pecha - zwłaszcza w kontekście piątku 13-go, czyli najbardziej feralnego dnia. Okazuje się jednak, że nie zawsze ściąga na nas nieszczęście.

Zobacz także: 

Czarny kot na cmentarzu nigdy nie przynosi pecha. Choć wiele osób uznaje go za bardzo zły omen, w rzeczywistości działa odwrotnie i może przyciągnąć do nas pomyślność losu. W jaki sposób? 

Czarny kot na cmentarzu przynosi szczęście

Wiele osób zastanawia się, co przynosi szczęście na cmentarzu. Mało kto jednak spodziewałby się, że ten znak może zapewnić nam pomyślność losu. 

Jeżeli zobaczysz czarnego kota na cmentarzu, nie musisz się obawiać. To bardzo dobry znak, a sposób, w jaki na ciebie wpłynie, jest zależny od sytuacji, w jakiej znajduje się zwierzak.

Gdy czarny kot przetnie ci drogę na cmentarzu, zapewni ci długie życie. Jeśli zobaczysz go przebiegającego między grobami, możesz liczyć na to, że twój los wkrótce odmieni się na lepsze - w zależności od tego, w jakiej dziedzinie pech ostatnio najbardziej ci doskwierał. Z kolei kot wylegujący się na jednym z pomników, może oznaczać, że dusza osoby, która jest tam pochowana, znajduje się już w niebie.

Zobacz także:

Zobacz także: 

Jak zatem widzicie, czarny kot na cmentarzu jeszcze nikomu nie zaszkodził. Z kolei powinniśmy uważać na co innego. Okazuje się bowiem, że wrona lub kruk na cmentarzu to ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem