Mężczyźni nie byli na te zmiany przygotowani – kobieta na motorze zamiast z kolacją w domu. A ja mówię: jest logika, tylko zupełnie NOWA! I wypadałoby, drodzy panowie, stanąć na wysokości zadania i... trochę się pouczyć. W końcu logika to nauka. Coraz częściej zadajemy sobie pytanie: czy to my, kobiety, tak się rozpędziłyśmy życiowo, że faceci za nami nie nadążają, czy jest odwrotnie? To oni się rozleniwili, a my radośnie korzystamy z nowych możliwości samorozwoju? Przychylam się do tej drugiej tezy, bo obserwacje facetów w środowisku moich koleżanek czy też moim nie pozostawiają wątpliwości, że mężczyźni gubią się coraz bardziej w silnym, damskim świecie, a ich metody sprzed lat, kiedy to nadawałyśmy się głównie do zajmowania domem i dziećmi, no cóż, już się nie sprawdzają. Dzisiaj, szczególnie na Zachodzie, często to kobiety są na stanowiskach prezesów, członków zarządu. Rodzą dzieci, w trybie co najmniej szybkim wracają do pracy, podróżują i spełniają śmiałe marzenia, takie jak skoki ze spadochronem, udział w rajdach czy wspinaczka w górach wysokich. A my, kobiety, potrafimy wysunąć naprawdę twarde argumenty! To mówiłam ja, Martyna. Kobieta z kawasaki Z1000 w garażu i do tego blondynka! Czy może być gorzej?