Twoja wielka moc - pisze Beata Pawlikowska
Wyobraź sobie małego kotka, który mieszka na śmietniku. Przychodzisz do niego i mówisz: – Kotku, chcę być twoim przyjacielem! Chodź do mnie! – A kotek nic.

– Kotku malutki – mówisz miłym głosem – chodź do mnie. Ja cię pogłaszczę, będę dla ciebie dobra. A kotek nic. Tylko chowa się głębiej za stare worki z nie wiadomo czym. – No chodź, kici, kici... – wołasz do niego cierpliwie.
Kotek przytula się do zimnego muru. Woli być w deszczu i zimnie, niż przyjść do twoich ciepłych rąk. Dlaczego? Bo nie wie, kim jesteś. Nie rozumie, co może od ciebie dostać. Boi się, że kiedy opuści jedyne znane sobie schronienie, zdarzy się coś złego. Dlatego wybiera zimny mur, głód i samotność, a nie twój ciepły dom i miskę z jedzeniem. Nie dlatego, że ich nie chce. On po prostu nie rozumie, że istnieje na świecie coś takiego jak ciepło, bezpieczeństwo, miłość i dostatek jedzenia. Czuje tylko strach przed wszystkim i wszystkimi. Nie słyszy i nie rozumie twoich słów. Możesz stać cały dzień i powtarzać swoje „kici, kici”, a on skulony będzie chował się za murem, przerażony do głębi swojego kociego serca.
On po prostu nie wie, czy może ci zaufać. Jeżeli będziesz przychodziła codziennie na ten śmietnik i codziennie tak samo ciepłym, cierpliwym i przyjaznym głosem będziesz do niego mówiła, być może odważy się wystawić zza muru jedno oko i spojrzy na ciebie. Ale jeżeli stracisz cierpliwość, krzykniesz na niego albo z niechęcią oznajmisz, że już masz go dosyć, to cofnie się jeszcze głębiej w te worki i zapadnie w samotną ciemność, z której nie wyciągnie go nawet najbardziej błagalna prośba.
Wtedy musisz zacząć od początku. Przychodzić codziennie i łagodnie mówić mu, że go kochasz. Że będziesz się nim opiekować, że dasz mu dobry, ciepły dom, zostaniesz jego przyjacielem On będzie siedział w ukryciu i słuchał. Jeśli naprawdę czujesz to w sercu i jeśli wystarczy ci cierpliwości na wiele, wiele dni, kotek w końcu wyjdzie z kryjówki i spojrzy na ciebie.
Ale nie chwytaj go i nie przytulaj, bo ucieknie. Popatrz tylko na niego życzliwymi oczami i pozwól mu odejść. Połóż dłoń na ziemi i czekaj bez ruchu. Być może podejdzie do ciebie, żeby sprawdzić, jak pachniesz. Zatrzyma się przy tobie na dłużej niż sekundę, żeby potem znów wrócić pod zimny mur. Aż pewnego dnia przyjdzie, dotknie twojej dłoni i nie cofnie się, kiedy zechcesz go pogłaskać. I dopiero wtedy zostaniecie przyjaciółmi.
Wiesz, dlaczego o tym piszę? Bo ten kotek to uparta część twojej podświadomości, która rządzi twoim życiem i zamienia je w piekło. Tak bardzo chciałabyś się zmienić, polubić siebie, spojrzeć na siebie w lustrze z sympatią. Ale nie możesz. Nienawidzisz swojego ciała, swoich wad, swoich słabości. Miotasz się między litością i żalem a bezradną wściekłością i pogardą do siebie. I dlatego przegrywasz. Bo twoje najczulsze wewnętrzne „ja” – to, które decyduje o twoim samopoczuciu, pragnieniach i sile – jest samotne i porzucone jak ten kotek na zimnym śmietniku.
Nigdy nie miałaś cierpliwości, żeby się nim zaopiekować. Nigdy tak naprawdę nie stałaś się jego przyjacielem. Jeżeli chcesz wreszcie coś zmienić w swoim życiu, zacznij od duszy. Cierpliwie, codziennie i łagodnie mów do siebie: Kocham cię.
Nie wściekaj się na siebie, wybaczaj sobie, bądź dla siebie bezgranicznie dobra i życzliwa. Żeby ruszyć z życiem do przodu, musisz najpierw zaprzyjaźnić się ze swoim wewnętrznym „ja”. To może długo trwać, bo sama wiesz, że trudno jest oswoić nieufne zwierzątko, ale kiedy w końcu do ciebie przyjdzie, zostanie z tobą na zawsze. A ty zyskasz ogromną moc.
Polecane
„Miałam romans z facetem ciotki Beaty. To niedorzeczne, żeby taki przystojniak marnował się w związku ze starą babą”
„Mam 50 lat i zamiast testamentu piszę bezwstydne smsy z kochankiem. Romans sprawił, że zapomniałam o śmierci”
„Teściowie są jak grzyby – robaczywi albo zdrowi. Nie wiedziałem, na co się piszę, póki nie poszedłem z moim na grzyby”
„Wakacje w Chorwacji okazały się jedną wielką pomyłką. Zbieg okoliczności sprawił, że na nowo uwierzyłam w miłość”
„Gdy wygrałem wielką kasę, chciałem zrobić coś dobrego dla innych. Przekonałem się, że otaczają mnie kłamcy”
„Moja dawna wielka miłość, okazała się ogromnym rozczarowaniem. Już na początku apetycznej randki miałam ochotę wiać”
„Siostra oznajmiła w Wielką Sobotę, że związała się z bogatym starcem. Twierdzi, że to miłość, ale ja wiem swoje”
„Wielka kasa miała być zbawieniem dla samotnej matki. Wygrałam na loterii, ale przegrałam w życiu”
„Wygrałem wielką kasę i w końcu zacząłem spełniać swoje marzenia. Za żadne skarby nie wrócę do pracy w szkole”
„Pierwsze zebranie rodziców w szkole skończyło się wielką awanturą. Nie wierzyłam w to, co usłyszałam o moim dziecku”
„Szef chciał zrobić ze mnie kozła ofiarnego. Gdy poznałam jego przekręty na wielką kasę, musiałam działać”
„Jadłem chleb z masłem, by zaoszczędzić na emeryturę i móc wreszcie poszaleć. Ale z planów wyszło nic”
„Moja wielka miłość skończyła się przed ołtarzem. Gdy on dawał mi komunię, zrozumiałam, że to nie tak miało wyglądać”
„Wnuczka wierzyła w moc prezentu, który jej podarowałam. Gdy go zgubiła, musiałam ratować sytuację”
Bronzyt - właściwości magiczne "kamienia uprzejmości". Jest niepozorny, ale ma wielką moc
Kalcyt - właściwości i działanie "kamienia równowagi". Wyjątkowy kryształ kryje w sobie wielką moc
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Restauracja Mezalians z Kołobrzegu wśród najpiękniejszych na świecie
Współpraca reklamowa
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa