Joanna Koroniewska została skrytykowana w niewybredny sposób. Jej odpowiedź na hejterski przytyk do wyglądu warto wziąć sobie do serca
Joanna Koroniewska odpowiedziała na niewybredny komentarz internautki dotyczący jej wyglądu. W instagramowym poście napisała szczerze, co myśli na temat takich wpisów pod jej zdjęciami. Poznajcie szczegóły.

Joanna Koroniewska jest jedną z tych gwiazd, które nie boją się mierzyć z bezpośrednim hejtem. Artystka weszła w polemikę m.in. z osobą, która zarzuciła jej, że "nie pokazuje dzieci, bo są brzydkie". Teraz sama spotkała się z takim komentarzem. Jedna z obserwatorek napisała jej, że "nie jest ładna, ale to tylko jej zdanie". Co odpisała jej aktorka?
Joanna Koroniewska odpowiedziała na hejt dotyczący jej wyglądu. Co napisała?
»Nie jest pani ładna, ale to moje zdanie. Przepraszam« - napisała pod zdjęciem aktorki pewna kobieta.
Aktorka postanowiła zareagować na komentarz. Opublikowała na Instagramie zdjęcie wykonanie po bieganiu, a pod nim obszerny wpis dotyczący jej podejścia do urody. Wyjaśniła w nim, dlaczego przytyk jej nie zabolał.
Czy jestem ładna? No właśnie. Pytanie brzmi czy MI na tym zależy?! Otóż średnio. I to nie moja kokieteria bynajmniej. Niewiele ostatnio mam czasu dla siebie, ale 45 minut czasami absolutnie ratuje mi życie! Tak wyglądam po bieganiu. Czerwona i zadowolona.
Aktorka podkreśliła również, że im jest starsza, tym bardziej podoba się sobie:
Czy lubię siebie?! Im jestem starsza, tym zdecydowanie bardziej. Bo mniej zwracam uwagę na rzeczy, które po prostu nie mają dla mnie znaczenia. Czy to oznacza, że jestem lepsza albo czuję się lepiej? Też nie. KAŻDY ma prawo być SOBĄ - podkreśliła Koroniewska.
Nadal nie rozumiem, DLACZEGO niektórym z nas nie odpowiada właśnie TO, że się różnimy. A TO jest piękne - dodała aktorka w dalszej części.
Joanna Koroniewska napisała także, że nie ma zamiaru linczować internautki, która skomentowała jej zdjęcie, ale zwrócić uwagę na pewien problem:
Piszę ten post wcale nie po to byśmy wykonali lincz na tej pani z następnego zdjęcia, a raczej, żebyśmy JEJ pokazali, póki mnie jeszcze obserwuje, że KAŻDY Z NAS jest inny i MA PRAWO się nie malować i nadal czuć się dobrze samym z sobą! ... Ta pani pewnie też ma córkę. Wiecie ile z nich maluje się od naprawdę młodych lat i używa filtrów? Żeby być w kanonie piękna. Może warto czasami dać przykład naszym dzieciom, odpuścić sobie albo chociaż innym - zakończyła wpis.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
"Dlaczego usuwasz twarze dzieci? Są brzydkie czy co?" - Joanna Koroniewska odpowiedziała na to bezczelne pytanie. Klasa!
Joanna Koroniewska znana jest z tego, że potrafi celnie odpowiedzieć nawet na bardzo niedyskretne pytania obserwatorów. Tak było i tym razem. Aktorka utarła nosa mężczyźnie, który dosłownie obraził jej córki. Dobrze napisała?
Polecane
„Podobno do serca najłatwiej trafić przez żołądek. Jednak mnie Michał rozkochał w sobie przy pomocy kota”
„Spontaniczny wyjazd do Turcji miał być lekiem na złamane serce. Nie przewidziałam, że wpadnę w pułapkę własnych uczuć”
„Mąż chodził do lasu na jagody, a wracał zadowolony z siebie i spocony. Owoce wrzucał też do innego koszyczka”
„Zostałam kochanką Marka i cierpliwie czekałam na jego rozwód. Ale gdy zaszłam w ciążę, zrobił coś nie do pomyślenia”
„Żona chodziła do sąsiada po koper do ogórków małosolnych, ale myśli miała grzeszne. Nie umiem spojrzeć jej w oczy”
„Na kursie komputerowym przeżyłam drugą młodość. Przystojny Jerzy szybko złamał hasło do mojego serca"
„Mąż z emigracji wrócił w dębowej trumnie. Zostałam sama z wysokim kredytem i nasionkiem kiełkującym pod sercem”
„Wzięłam pożyczkę na wymarzone wakacje w Portugalii. Wróciłam z urlopu ze złamanym sercem i wielkimi ratami do spłaty”
„Kluczem do sukcesu miały być słodkie perfumy i moje długie nogi. Awans przez łóżko to sposób na życie”
„Na wczasach moja żona poszła do lasu na jagody. Szybko okazało się, że ktoś buszował w jej koszyczku”
„Przez wyjazd do Norwegii zostałam samotną matką z trumną w obcej ziemi. Nie stać mnie nawet na pochówek w Polsce”
„Teściowa zawsze wciskała nos w nie swoje sprawy, ale teraz przeholowała. Co jej do tego, jak damy na imię jej wnukowi?”
„Pożyczyłam sąsiadce 1500 zł, bo nie miała co do garnka włożyć. Myślałam, że mam dobre serce, a wyszłam na idiotkę”
„Żona zostawiła mnie z dnia na dzień. Nie mogłem płakać, bo miałem jej długi do spłacenia i 3 dzieci do wykarmienia”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa