1. Przeciwieństwa się ścierają, a nie przyciągają.

Pani Rozsądna i Pan Rozrzutny raczej nie stworzą harmonijnej pary. Stosunek do pieniędzy wynosimy z domu rodzinnego i chociaż trudno go zmienić, to nie ma jednego modelu. Ktoś z ubogiej rodziny może stać się hulaką lub skąpcem. Dlatego... przejdźcie do konkretów i ustalcie, ile pieniędzy potrzebujecie, na co i jak będziecie nimi zarządzać. Badania pokazują jasno: pary, które razem płacą, razem zostają.

2. Jaka jest wasza przeszłość finansowa?

Nie chodzi o psychoterapeutyczne rozmowy o młodych latach. coraz później wchodzimy w związki i każde z nas ma jakiś dorobek albo... długi. Warto wiedzieć, czy to z powodu kredytu na studia czy zakupu sprzętu komputerowego? czy nadal utrzymują go rodzice? Jaki ma stosunek do pieniędzy: czy są sposobem na podnoszenie własnej wartości, czy po prostu służą temu, by sensownie żyć?

3. Najpierw nie rozmawiamy o pieniądzach, bo to mało romantyczne.

 Potem się o nie kłócimy, bo są konkretne! Łatwo stoczyć walkę o zakup GPs-a, ale trudniej przyznać się np. do braku zaufania. Finanse to narzędzie, po które często sięgamy w związku, chcąc zwiększyć pewność siebie lub prowadząc grę o władzę. Używamy ich jako wymówki, by zrzucić odpowiedzialność na partnera: „on zarządza kasą, ja nie mam do tego głowy”. Nie wolno też uwierzyć, że coś jest dla nas za trudne. Oboje musicie rozumieć wspólny budżet i się z nim zgadzać.

4. Nieważne, czy macie wspólne konto, czy dwa osobne.

Zobacz także:

Ważne, czy oboje macie do nich pełny dostęp, czy niczego przed sobą nie ukrywacie. Niewierność finansowa jest równie częstą przyczyną rozstań co ta fizyczna. Badania z 2010 r. Banku Zachodniego WBK pokazały, że 1/3 Polek ukrywa oszczędności przed partnerem. Ich zatajanie dowodzi, że ktoś tak naprawdę tylko jedną nogą jest w związku. Nie oznacza to, że jeśli masz odłożone „panieńskie” pieniądze, nie kochasz swojego mężczyzny, ale że nie masz do niego pełnego zaufania.

5. Równowaga budżetowa wskazana.

Gdy jedna osoba w parze ma dużo większe dochody, częściej dochodzi do zdrady – ujawniły badania Cornell University w USA. Skrajności, jak zawsze, okazują się niebezpieczne. Nie musicie zarabiać po równo, ważne, by wkładać tyle samo wysiłku we wspólne sprawy. Budżetem można zarządzać według rozmaitych teorii. Byle jawnie i przejrzyście!