W mroźne dni twój organizm stara się utrzymać optymalną temperaturę 37°C w najważniejszych dla życia organach: płucach, sercu, mózgu. Kieruje więc do nich większe porcje ciepłej krwi, przykręca zaś „centralne ogrzewanie” w peryferyjnych częściach ciała – stopach i dłoniach, dlatego marzną. Jak temu zapobiec?

Odpowiednie ubranie

Noś ciepłe rękawice. Najlepiej chronią futrzane z jednym palcem. W czasie silnych mrozów przed wyjściem z domu posmaruj dłonie tłustym kremem. Będzie dodatkową ochroną dla rąk. Zakładaj buty na grubej podeszwie. Powinny być o numer za duże, żebyś mogła założyć ciepłe skarpetki i swobodnie poruszać palcami stóp. Gdy są ściśnięte, krew wolniej w nich krąży. Skarpetki powinny mieć luźny ściągacz, który nie utrudnia przepływu krwi.

Kremy i maści

Jeśli po przyjściu do domu wciąż ci zimno w stopy, zanurz je w ciepłej wodzie z dodatkiem soli rozgrzewającej do kąpieli z olejkiem cynamonowym (np. Nivelazione, Dr Stopa). Ręce posmaruj kremem rozgrzewającym, np. Termiczne SPA. Wreszcie możesz sięgnąć po produkty skuteczniejsze od kosmetyków, czyli maści, żele rozgrzewające z wyciągami roślinnymi, olejkami eterycznymi, kamforą (np. Końska Maść Rozgrzewająca lub Maść Żywokostowa z Kamforą). Ich głównym zadaniem jest łagodzenie bólu mięśni, stawów, ale mogą też rozgrzać stopy i dłonie.

Hartowanie w kąpieli

Sauna hartuje naczynia krwionośne. Sprawia, że są odporniejsze na zmiany temperatury. Nie reagują więc na mróz gwałtownym skurczem. Nie masz możliwości skorzystać z sauny? Przygotuj sobie naprzemienną kąpiel rąk lub nóg. Włóż je na pół minuty do miseczki z gorącą wodą, a potem zanurz na kilka sekund w naczyniu z zimną wodą. Powtórz to kilka razy.