Zwierzęta chore na wściekliznę z reguły nie boją się ludzi, dlatego nie należy ich drażnić, tylko starać się spokojnie wycofać. Nie zawsze szczekanie i warczenie psa oznaczają agresję. Często to tylko próba odstraszenia obcego człowieka. Gdyby jednak zdarzyło się, że pies ugryzie, ranę trzeba jak najszybciej zacząć obficie przemywać wodą z mydłem przez kilka-, kilkanaście minut. Nie należy zawiązywać żadnych opasek uciskowych ani wyciskać krwi z rany. Jeżeli silnie krwawi, trzeba do niej przyłożyć gazę, ewentualnie czystą ściereczkę zabandażować i pojechać do pogotowia. Jeśli pies był bezpański, zachowywał się podejrzanie, trzeba o tym powiedzieć lekarzowi. Zapewne poda zastrzyk przeciwtężcowy i zdecyduje, czy niezbędne jest szczepienie przeciwko wściekliźnie (nie jest już tak bolesne jak kiedyś). Gdy pies ma właściciela, należy od niego zażądać dokumentu potwierdzającego szczepienie zwierzęcia przeciwko wściekliźnie. W przypadku jego braku, pies powinien trafić na obserwację.