Które stylizacje podobają się Wam najbardziej? Czego nigdy byście nie założyły? Co się przyjmie u nas, a na co na polskich ulicach nie będzie szans? Musztardowa sukienka z Zary, jeansowe spodnium, cukierkowe koturny, przezroczyste balerinki, a może austriackie spodenki - co podoba się Wam najbardziej? Piszcie!