Seks na plaży to coś rodem z filmów i to nie tylko tych pornograficznych. Ciepłe i letnie wieczory sprzyjają miłosnym uniesieniom na łonie natury. Jak to jednak zorganizować? Choć najbardziej romantycznie byłoby się kochać tak po prostu, spontanicznie i pod wpływem chwili to może się to źle skończyć. 

Przede wszystkim trzeba wybrać odpowiednie odludne miejsce. Za seks w miejscu publicznym można zostać ukaranym nawet kara aresztu, choć zwykle kończy się na grzywnie. Miejscem publicznym jest każde miejsce gdzie ktoś może nas zauważyć (nawet nasz prywatny ogródek).
Jeśli bardzo pragniemy zasmakować plażowego seksu poszukajmy więc miejsca naprawdę odludnego.

Druga sprawą jest wygoda. Tarzanie się w piasku w miłosnych uściskach może wygląda zachęcająco na filmie, ale w rzeczywistości nie jest zbyt komfortowe. Maleńkie ziarenka piasku dostające się wszędzie (tak, tam też) i boleśnie drapiące skórę to nie jest to czego oczekujemy od wakacyjnego seksu. Zadbajmy o ręcznik lub koc na którym możemy usiąść lub się położyć.

Trzecia bardzo ważna kwestia to antykoncepcja. Jeśli oddajesz się chwilom uniesienia z niedawno poznanym „wakacyjnym” chłopakiem zawsze pamiętaj o prezerwatywie. Naprawdę ciąża to wcale nie najgorsze, co może cię spotkać.

Dla własnego komfortu zabierz też ze sobą chusteczki do higieny intymnej. Co prawda można wykąpać się w morzu, ale po ostrym seksie słona woda nie zawsze jest przyjemna dla naszych intymnych miejsc.