To była jedna z najgorętszych par roku, a teraz należy już mówić o nich w czasie przeszłym. Sean Penn i Scarlett Johansson podobno nie są już razem. Informacja pochodzi z amerykańskiego portalu People.com, ale sami zainteresowani jeszcze jej nie skomentowali. Biorąc pod uwagę fakt, iż właściwie nigdy oficjalnie nie potwierdzili tego, że są razem, chociaż zrobiono im zdjęcie, kiedy trzymali się za ręce podczas uroczystej kolacji w Białym Domu, być może nigdy się nie odniosą do plotek na swój temat.  

Czyżby aktor, którego aktualnie możemy oglądać w „Drzewie życia” Terrence`a Malicka postanowił oddalić się od swojej piękności z powodów rodzinnych? Jego była żona Robin Wright, z którą spędził 14 lat, martwiła się ostatnio o jego tryb życia. A może Robin jest po prostu zazdrosna? Jak mówi, były małżonek woli zajmować się swoją młodą partnerką, niż własnym synem Hopperem Jackiem.

Nastolatek (17 lat) kwalifikuje się bowiem do grupy „dzieci problematycznych”. Dwa lata temu, jako uczeń liceum, miał problemy z prawem z powodu sprzedawania i zażywania narkotyków. Robin przywiązuje bardzo dużą wagę do tego, żeby Sean dawał synowi dobry przykład i woli, żeby rozstał się ze swoją partnerką, z którą dzieli go różnica 24 lat. Trudno zaprzeczyć temu, że Scarlett Johansson nie kojarzy się z idealną macochą.

Pierwsze plotki na temat końca romansu krążyły już podczas festiwalu filmowego w Cannes, kiedy to bohaterka słynnego „Lost in Translation” nie pojawiła się na schodach u boku ukochanego, tłumacząc się opóźnieniem na planie filmowym.  

Zerwanie Seana i Scarlett wydaje się wpisywać w cały klimat ich związku, który można by określić słowem: pośpieszny. Aktorka przeprowadziła się do ukochanego już kilka miesięcy po spotkaniu, co spowodowało, że zaczęto nawet plotkować o tym, że gwiazda jest w ciąży. Oto całe Hollywood!