Większość kobiet w takiej chwili ucieka tylnymi drzwiami (czego kompletnie nie rozumiem). Moja rada? Uśmiechnij się do tej drugiej i powiedz, że ma świetny gust. A potem zróbcie sobie razem zdjęcie na Instagram. Jestem pewien, że pobijecie rekord lajków!

– Przejrzałam trendy na wiosnę i jestem przerażona, że wielcy projektanci lansują „ortopedyczne” sandały typu Scholl. Z czym je nosić, żeby nie wyglądać jak salowa w szpitalu?

 Jeśli nie chcesz, żeby ktoś pomylił cię z salową, absolutnie nie wkładaj takich butów do białego szpitalnego fartucha! A mówiąc serio: na sam widok tych butów krew się we mnie gotuje. Najbardziej nie mogę przeżyć męskich. Nie każdy facet w japonkach wygląda dobrze, a co dopiero w takich klapkach! Widziałem nową kolekcję Givenchy i takie sandały nie dość, że są brzydkie, to jeszcze mają masakryczne wręcz ceny – 4,5 tys. euro!Jeżeli masz platfusa i takie buty zalecił ci ortopeda w ramach rehabilitacji, to je noś. W każdym innym przypadku są dla mnie niedopuszczalne. To jest kompletnie aseksualny but, który nie wnosi niczego do mody. Jest po prostu żartem. I to w kiepskim stylu.

– O co chodzi z tą modą na szycie wszystkiego z dresowej tkaniny? Marynarki, spodnie, sukienki, minispódnice, a nawet kurtki i płaszcze. Bardzo jestem ciekawa, co pan o tym sądzi?

Szycie rzeczy z dresowej tkaniny to najlepszy sposób na to, żeby ukryć brak talentu do projektowania. I wiedzy o konstrukcji. W dresie każda konstrukcja się obroni. Przykład? Bluza. Jeden rozmiar dobrze leży na 10-15 sylwetkach. Inny przykład? Dresowa spódnica mini. Nie ma w niej żadnej wielkiej filozofii – nawet krawcowa amatorka zszyje dwa kawałki materiału i doda gumkę w pasie. Niesamowite, że ludzie to kupują i w dodatku myślą, że to jest naprawdę cool. Jeżeli jesteś prawdziwą fanką mody, to noś coś takiego w weekendy, dla zabawy. Ale miej pełną świadomość, że to jest... shit, a nie trend na czasie.

– Mam dylemat: wyglądać modnie czy czuć się wygodnie?

 A co to za dylemat?! Po prostu połącz jedno z drugim.

Zobacz także:

– Czy na wiosnę warto kupić buty Nike Air Max?

Warto! Sam noszę air maxy, a na wiosnę zamierzam kupić 20 nowych par. Pojadę po nie do najbardziej wypasionego sklepu Nike w Nowym Jorku. Ostatnio z Dubaju przywiozłem parę w kolorze khaki i tzw. volt (co w Nike oznacza ultrażółty). Noszę je do czarnych spodni Ricka Owensa i do luźnej czarnej koszuli. To niesamowite buty, które po prostu trzeba mieć.