Kolory mają działanie terapeutyczne, a to, które wybieramy, definiuje nasz charakter. Podobno. Ja wierzę, że mają wielką moc w makijażu. Czy zdecydujesz się na make-up no make-up, retrokreski jaskółki, czy manikiur w odcieniu mechanicznej pomarańczy, może dodać ci energii, wprawić w nostalgiczny nastrój lub zmienić w gwiazdę filmową z lat 50. Makijaż, a ostatnio również manikiur są elementem indywidualnego stylu, tym, co wyróżnia nas na ulicy. A oczy świata mody zwrócone są właśnie na nią... Moja przyjaciółka nosi etniczne turbany i podkreśla oczy jak Adele, a nasza graficzka Aga malowała dwa paznokcie (na małym i serdecznym palcu) innym lakierem niż pozostałe dużo wcześniej, zanim stało się to modne. Ja też znalazłam swoją metodę robienia kresek na powiekach i zakochałam się w żelowej pomadce Clarinsa. Fajnie jest mieć to swoje „coś”. Warto jednak stosować kilka zasad.

Mieszany manikiur wymaga przygotowania. Odsuń skórki i spiłuj płytkę na kształt migdała. Moje ulubione połączenia kolorów to energetyczny oranż z różem lub blady żółty z czernią (supereleganckie!).

Dotąd kochałam styl retro w teorii... Teraz znalazłam na niego swój sposób. Jeżeli mam ochotę podkreślić usta, nie maluję oczu (tylko delikatnie tuszuję rzęsy). Lubię efekt lekko „zjedzonych”, owocowych warg, dlatego wybieram pomadki w odcieniach jagody, maliny lub pomarańczy. Decydując się na graficzne kreski, usta pozostawiam sautè. Odcień kredki proponuję dobierać do tęczówki: niebieska – lazurowy błękit, zielona – rdzawe złoto, piwna – kolor wrzosu lub bakłażana. Klasyczna czerń niech poczeka na wieczór. Witaj, wiosno!

JAK TO ZROBIĆ?

KOLOROWE KRESKI: Narysowanie prostej linii eyelinerem nie jest łatwe, ale ja opatentowałam własną metodę. Palcem wskazującym lewej ręki naciągam powiekę od zewnętrznego kącika oka w bok, a prawą ręką rysuję cienką kreskę wzdłuż całej linii rzęs i poza nią, aż dochodzę do palca, który przytrzymuje powiekę. Kreska jest wtedy trochę dłuższa. Brzmi skomplikowanie, ale wychodzi bardzo naturalnie.

MALOWANE USTA: Kolor w usta również najwygodniej wklepać palcem. Miękkie, „świecowe” pomadki pod wpływem ciepła stapiają się z wargami. Sztuczka polega na tym, żeby wcześniej spilingować usta i nałożyć samą szminkę (na balsamie może się „rolować”).