Syn Meghan i Harrego skończył rok!

Dokładnie rok temu, 6 maja 2019 na świat przyszedł syn Meghan Markle i księcia Harrego. Mały Archie, a właściwie Archie Harrison Mountbatten-Windsor to pierwsze i jedyne jak dotąd dziecko pary, choć krążą plotki o tym, że planują oni powiększenie rodziny. Na oficjalnym profilu Instagramowym brytyjskiej rodziny królewskiej opublikowano życzenia, wraz z grupowym zdjęciem z uroczystości chrztu chłopca. Mimo, iż Meghan i Harry już jakiś czas temu zdecydowali się na opuszczenie rodziny królewskiej, pierwsze urodziny syna postanowili świętować w Wielkiej Brytanii. 

Jak książę Archie obchodzi urodziny?

Mimo niesprzyjających okoliczności, a mowa oczywiście o epidemii koronawirusa, rodzice zaplanowali dla małego Archiego kilka niespodzianek. Szczegóły wydarzenia zdradziła królewska ekspertka, Katie Nicholl. Ze względu na panujące ograniczenia, rodzina złoży Archiemu życzenia przez internet, ale nie zabraknie również zabaw w basenie i towarzystwa ulubionych psów księcia. Na stole pojawi się nietypowy, bo organiczny i bezcukrowy tort. Meghan przyznała, że zamiast prezentów dla syna, liczy na darowizny na cele charytatywne:

Nie sądzę, aby dostał wielką górę prezentów. Ma wszystko, czego na co dzień potrzebuje. - dodała Katie Nicholl

Na profilu savechildrenuk, organizacji charytatywnej zajmującej się pomocą najmłodszym, pojawił się uroczy film. Meghan czyta małemu Archiemu książkę w szczytnym celu, a wszystko nagrywa dumny Harry.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Save The Children UK (@savechildrenuk) Maj 6, 2020 o 4:01 PDT

Z dala od błysku fleszy

Meghan i Harry starają się za wszelką cenę chronić prywatność syna. Wojnę z mediami rozpoczęli już w czasie trwania ciąży Meghan. Tabloidy rozpisywały się wtedy nie tylko o prawdopodobnym wyglądzie przyszłego księcia, ale też mocno krytykowały zachowania mamy. Na palcach jednej ręki można policzyć, ile razy para pokazywała Archiego - między innymi podczas podróży do RPA, po której również zawrzało. Padło wiele prześmiewczych, a nawet rasistowskich komentarzy. Wyprowadzka do USA to kolejny pomysł na uchowanie syna przed błyskiem fleszy i medialnymi aferami.