Marilyn Manson w środę 13 czerwca po raz kolejny zagrał koncert w Polsce. W warszawskiej hali Torwar zgromadziło się kilka tysięcy fanów kontrowersyjnego wokalisty, którzy przyszli obejrzeć jego show z trasy promującej płytę "Heaven Upside Down". Ku wielkiemu zdziwieniu publiczności, w pewnym momencie koncert naczelnego "antychrysta" show-biznesu został przerwany. Jak wynika z relacji uczestników imprezy, w połowie wystepu z głośników zaczął dobiegać komunikat o niebezpieczeństwie na terenie wydarzenia, a ochroniarze zaczęli prosić fanów o natychmiastowe opuszczenie budynku.

Koncert Marilyn Mansona w Polsce przerwany

Przyczyna ewakuacji na koncercie Marilyn Mansona w Warszawie to podobno zbyt duże zadymienie wywołane efektami pirotechnicznymi. Organizatorzy ogłosić mieli więc alarm przeciwpożarowy. Inne doniesienia mówią z kolei o znalezieniu w obiekcie "niepożądanego przedmiotu". Wyproszona z sali publiczność oczekiwała na dalszy rozwój sytuacji przed Torwarem. Na szczęście koncert charyzmatycznego artysty i jego zespołu został wznowiony i do końca przebiegał bez żadnych zakłóceń. Zdjęcia z koncertów Marilyn Mansona znajdziecie w GALERII >>

ZOBACZ: MĘSKIE GRANIE 2018 BILETY imienne - sprzedaż otwarta. Gdzie i za ile kupić?