Nasza skóra posiada naturalną ochronę w postaci lipidowego płaszcza. Traci on jednak na skuteczności już poniżej 10 st. C. Poniżej zera nasza skóra zaczyna się bronić przed mrozem, kurczą się naczynia krwionośne oraz mięśnie.

Wybierając zimowy krem weź pod uwagę potrzeby twojej skóry. Jeśli nie będziesz spędzać na zewnątrz całego dnia nie musi być to bardzo tłusty krem. Kosmetyk taki zaburza naturalne mechanizmy ochronne skóry i utrudnia wymianę ciepła. Nie stosuj go na co dzień. 

Krem na zimę powinien zawierać filtry UVA i UVB. Wbrew pozorom to właśnie teraz skóra jest mocno narażona na promieniowanie. Promienie odbite od śniegu są jeszcze bardziej szkodliwe niż latem!  W składzie kremu szukajmy tez ceramidów – związków chemicznych, które naturalnie występują w warstwie rogowej naskórka. Warto też w kremie szukać substancji nawilżających (MF) oraz witamin A, E i C.
Zwróć uwagę, aby krem nie zawierał dużo wody (im wyżej jest ona w składzie kremu tym jest jej więcej) bo ona najszybciej na mrozie zamarza. Zamiast tego lepiej stosować kremy z gliceryną, która w małych ilościach zimą nie zrobi nam krzywdy. 

Nie zapominaj też o dodatkowej ochronie ust. Ich delikatna skora łatwo pęka na mrozie. W składzie szminek ochronnych również szukaj filtrów oraz witamin A, C i E