Absolutnie jestem przeciwniczką noszenia prawdziwych futer i marzę, by doczekać czasów, kiedy wszystkie „modne” gwiazdy pójdą po rozum do głowy i zastanowią się choć przez chwilę, czy warto dla okrycia wierzchniego skazywać zwierzęta na takie tortury. Niestety, zazwyczaj odbywa się to w naprawdę okrutny sposób, począwszy od warunków, w których zwierzaki są przetrzymywane, po samą metodę zabijania. 120 szynszyli na jedno futro? Moje stanowisko jest proste i nie podlega dyskusji. Zdecydowanie nie, dziękuję!