Jedyna taka. „Na scenie jestem Pania z Shalott w połączeniu z Ofelia i upiorna gotycka dama” – śmieje się wokalistka zespołu Florence and the Machine. Pierwszą płytę nagrała po zerwaniu z chłopakiem. Druga... też. Obie podbiły listy przebojów. W jej muzyce są prawdziwe emocje. W głosie przestrzeń i moc. O czym śpiewa? „To miłość i śmierć, czas i ból, niebo i piekło”. I to jest piekielnie dobre. 10 sierpnia wystąpiła na Music Coke Live Festival w Krakowie. Dziś „Spectrum” w remiksie Calvina Harrisa. Teledysk wyreżyserował jeden z największych fotografów mody – David LaChapelle.