Słynna bójka między Dodą a Agnieszką Szulim w toalecie chorzowskiego klubu to jeden z największych skandali w historii polskiego show-biznesu. Skonfliktowane gwiazdy od tamtej pory walczą ze sobą w sądzie, wzajemnie zarzucając sobie kolejne przewinienia.

Dotychczas to Szulim występowała w ciągnącej się już ponad półtora roku sprawie jako poszkodowana. Jak donosi jednak "Super Express", teraz to Doda chce udowodnić sędziom, że została pobita!

- Kiedy pani Agnieszka Badziak skierowała prywatny akt oskarżenia przeciwko pani Rabczewskiej o naruszenie nietykalności ciała (ma pretensje o spryskanie pistoletem na wodę), zostało złożone zawiadomienie o przestępstwie na policję i do prokuratury w Chorzowie przez panią Rabczewską. Prowadzono dochodzenie zgodnie z art. 157 paragraf 1, czyli uszkodzenie ciała. Pani Rabczewska miała wyrwany cały paznokieć razem z macierzą - ujawnia w rozmowie z tabloidem mec. Sergiusz Doniecki, reprezentujący wokalistkę.

Co ciekawe, Rabczewska zeznała, że Agnieszka Szulim pobiła ją... pejczem, który trzymała na scenie w czasie gali "Niegrzeczni 2014". Reprezentujący gwiazdę adwokat poddaje też w wątpliwość autentyczność zaprezentowanych przez dziennikarkę w sądzie.

- Pani Dorota zrobiła obdukcję, której Agnieszka Badziak nie zrobiła, bo nie miała co robić, gdyż ona nie miała obrażeń. Te zdjęcia w internecie my kwestionujemy. Nie ma oryginalnego nośnika, na którym te zdjęcia zostały pierwotnie wykonane. Nie ma nośnika, więc trudno stwierdzić, czy nie jest kolorowane, przerabiane, strona nie chce dać tego do sądu - twierdzi mec. Doniecki.

Szulim odrzuciła już zaproponowaną przez Dodę ugodę. Myślicie, że ta sprawa niedługo się skończy?

 

» PRZECZYTAJ TAKŻE: Doda - Nie odbije Rozenek Majdana! "Nie bój się, Gosia!"