Dwa tygodnie temu po półtorarocznej walce z rakiem w wieku 69 lat zmarł David Bowie. Jak to w show-biznesie bywa nic bardziej nie przyciąga nowych fanów, jak śmierć wokalisty. Tym razem jest podobnie. Bliscy, przyjaciele, znajomi chętnie wypowiadają się na temat zmarłego artysty.

Tym razem do grona żałobników dołączyła żona Davida - Angelina Bowie. Celebrytka, która obecnie uczestniczy w gwiazdorskiej edycji brytyjskiego "Big Brothera", dość osobliwie przeżywa jednak odejście swojego byłego męża. W wywiadzie tuż przed wejściem do domu Wielkiego Brata opowiedziała o... trójkącie, który miał miejsce dzień przed ich ślubem.

- Przed ślubem powiedział mi, że mnie nie kocha. Oboje wiedzieliśmy, że chcemy mieć dziecko i licznych kochanków. Dzień przed ślubem zaliczyliśmy trójkącik. David był biseksualny i do sypialni często zapraszaliśmy drugiego mężczyznę.

Była żona Davida Bowiego zdradziła, że ich małżeństwo było na początku doskonałe.

- Układało nam się idealnie do momentu, gdy przestał emocjonalnie mnie potrzebować.

 

» PRZECZYTAJ TAKŻE: DAVID BOWIE Zostawił żonie i dzieciom fortunę!