Seks na początku związku jest czymś naturalnym, trudno nam od siebie oderwać dłonie (i nie tylko dłonie...) i chcemy spędzać sam na sam każdą chwilę. Z czasem jednak temperatura stygnie, co nie znaczy że się nie kochamy. Różni ludzie z równych powodów uprawiają seks, od chęci zbliżenia się do siebie, przeżycia orgazmu po uprawianie seksu z nudów czy z chęci manipulowania drugą osoba.

Coraz więcej osób rezygnuje jednak z seksu w ogóle twierdząc że już ich nie interesuje i nie mają na niego czasu. W zamian poświęcają się pracy zawodowej. W Japonii zostało to nawet nazwane już syndromem celibatu. Wiele osób uważa też że seks jest zwyczajnie nudny i już nie chce im się go uprawiać.
W zamian za to serwują sobie inne przyjemności. Okazuje się, że szczególnie Amerykanki chętnie wymienią łóżkowe igraszki na oglądanie telewizji, zakupy a szczególnie sen (dotyczy to zwłaszcza młodych mam).

Seksuolodzy alarmują, że takie działania nie wnoszą do związku nic dobrego, jeśli utrzymują się przez dłuższy czas. Często prowadzą do zdrad i frustracji. Jeśli więc twój partner nadal cie pociąga znajdź dla niego czas. Jeśli zaś to przez niego nie masz ochoty na seks, zastanów się jak to rozwiązać. U kobiet będących w stałym, bezpiecznym związku często spada libido, natomiast u panów cały czas utrzymuje się na tym samym poziomie, co może rodzić konflikty.