Seks to cała gama przeżyć łączących mężczyznę i kobietę: wzruszenie, intymność, czułość, tęsknota i troska. Wzajemny szacunek, fascynacja i zażyłość. Ale też radość, przyjęcie i obdarowanie. Poszukiwanie przyjemności i głębokie oddanie się drugiej osobie. Namiętność i bliskość Boga. Ale także szacunek dla ciała, jego płodności, świadomość możliwości poczęcia dziecka, wybór wierności, wyłączność. Tak piękny eros jest rzeczywiście boski, bo pochodzi od samego Boga, który jest najpiękniejszą i najczystszą miłością. Płytkie, niedojrzałe emocje, szukanie samej przyjemności bez wiernej miłości, szukanie doznań bez troski o czułość i intymność albo odwrotnie: zaniedbywanie przez małżonka życia seksualnego w imię wartości uznanych za bardziej „duchowe” tę czystą miłość rujnują. Taka relacja zaczyna boleć. Spłycanie życia seksualnego jest złem.