Reklama

Zimą często doskwiera nam samotność. Chłód odczuwamy nie tylko fizycznie, ale także pod względem emocjonalnym. Sledging to trend związkowy, który ma stanowić receptę na ten stan, ale w rzeczywistości daje marne perspektywy na przyszłość.

Reklama

Sledging to trend związkowy, który króluje zimą

Każdy kolejny sezon przynosi nowe trendy randkowe, które stanowią wypadkową sytuacji globalnej, kondycji społecznej, a nawet technologii. Przykładowo situationship to nowy trend w relacjach, który wynika z coraz mocniej szerzącego się lęku przed bliskością i zaangażowaniem. Podobne cechy charakteryzują inną tendencję zwaną sledgingiem.

Sledging z angielskiego oznacza saneczkowanie. Zimowy motyw nie jest tu bez znaczenia. Ten trend przypada właśnie na chłodny sezon, kiedy spragnieni ciepła i bliskości poszukujemy partnera. Często jednak wchodzimy w związek nie z miłości, a ze strachu przed samotnością, która właśnie zimą bywa szczególnie dokuczliwa. Rzadziej przebywamy wtedy poza domem i jesteśmy złaknieni towarzystwa.

Sledging może nas popchnąć w ramiona kogoś nowego, z kim na siłę będziemy próbowali dobrze się bawić lub też skłonić do trwania w związku, który od dłuższego czasu przeżywał kryzys i nie rokuje na przyszłość. Wszystko tylko po to, by nie spędzać samotnie długich, zimowych wieczorów. Czy to jednak dobry fundament dla udanej relacji?

Na tych sankach daleko nie zajedziesz. Sledging to iluzja miłości

Jak wspominaliśmy wcześniej, sledging ma wiele cech wspólnych z innym trendem zwanym situationship. Tu również mamy do czynienia z niechęcią do głębszego angażowania się w związek. Można mieć poczucie, że w tej relacji partner chce po prostu "przeczekać" do wiosny, by następnie ulotnić się bez słowa.

Jak poznać, że nasz związek nie ma przyszłości? Jeśli druga osoba konsekwentnie unika poważniejszych rozmów i snucia planów na przyszłość, nie wydaje się zainteresowana naszymi sprawami i problemami, a relacja jest dość powierzchowna, może to świadczyć o tym, że mamy do czynienia ze sledgingiem.

Reklama

Koniec takiego związku jest zazwyczaj nieunikniony, a wraz z nim przychodzi rozczarowanie i poczucie osamotnienia. Mimo panujących dookoła niskich temperatur lepiej nie wpaść zatem w pułapkę tej ułudy ciepła i miłości, a cierpliwie poczekać na spotkanie kogoś wyjątkowego.

Reklama
Reklama
Reklama