Mamo, w karnawale będę szaleć!
Jeśli twoje nastoletnie dziecko wybierze się z przyjaciółmi na zabawę, z pewnością nie zechce grzecznie wrócić z niej przed północą. Co wtedy?

Mając w domu 14-, 15-latka możesz spodziewać się, że dziecko przyjdzie do ciebie z takim pomysłem. Zanim to nastąpi, spróbuj przemyśleć sobie kwestie jego ewentualnego wyjścia na imprezę. Jednocześnie baczniej obserwuj pociechę, postaraj się też bliżej poznać jej znajomych i jak najwięcej czasu spędzać razem. Przerwa świąteczna to dobry moment, bo dziecko częściej jest w domu. Jest szansa, że opowie ci trochę ciekawych historii o swoich koleżankach i kolegach. Dowiesz się, że Piotrek będzie miał obniżoną ocenę ze sprawowania za palenie w toalecie, a Ewa opiekuje się chorą babcią. To dla ciebie cenne informacje. Jeśli więc nagle usłyszysz: „Na sylwestra idziemy do Izy”, nie będziesz zastanawiać się gorączkowo, kim jest Iza. A gdy zapytasz: „Kto tam będzie?”, poczujesz się lepiej, słysząc imiona, które nie kojarzą ci się negatywnie. Będziesz też mogła przestrzec dziecko: „Skoro Piotrek pali, może namawiać innych”. Bez względu na to czy twoje dziecko ma 15 czy 17 lat, trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć, czy już dojrzało do wyjścia na całą noc. Sama wiesz, że nawet bardzo odpowiedzialny i rozsądny nastolatek w gronie rówieśników jest narażony na mnóstwo pokus i zagrożeń. I tylko od niego zależy, czy im ulegnie.
Na całą noc?
Chociaż wydaje ci się, że właśnie na całonocnej imprezie może spotkać twoje dziecko całe zło tego świata, tak naprawdę jest to rozwiązanie bezpieczniejsze niż powrót w środku nocy. W mieszkaniu kolegi nie ma niebezpiecznych sytuacji, które mogą czyhać na zewnątrz: wokół mnóstwo typów spod ciemnej gwiazdy, agresywnych młodych ludzi skorych do bójki, problemy komunikacyjne. Poza tym dziecko jest zmęczone i oszołomione głośną muzyką, zaabsorbowane towarzystwem kolegów, może nie być wystarczająco wyczulone na niebezpieczne sytuacje, np. da się sprowokować komuś na przystanku, skróci sobie drogę, przechodząc przez tory albo przez ulicę, na której spod ziemi wyrośnie samochód itp. Dlatego zabawa do rana jest rozsądniejszym rozwiązaniem. Zwykle zmęczeni uczestnicy imprezy, zanim rozejdą się do domów, ucinają sobie krótką drzemkę. Jeśli w domu jest ktoś dorosły, zapewne pomyśli o śniadaniu i ciepłej herbacie dla imprezowiczów.
Ważne ustalenia
Jeśli zgodzisz się na późny powrót, musisz przede wszystkim wiedzieć, z kim twój syn czy córka będzie się bawić. Spytaj, czy na imprezie będzie ktoś dorosły. Zapewne nie, ale wtedy poproś o numer telefonu rodzica młodego gospodarza. Dowiedz się, jak zamierza zapewnić dzieciakom (i domowi!) bezpieczeństwo. Może sąsiedzi będą mieli oko na bawiącą się młodzież, może będzie w domu starsza siostra studentka? Zapewnij sobie też możliwość kontaktu telefonicznego z pociechą. Umówcie się, że będziecie ze sobą w kontakcie bez względu na porę (pewnie i tak nie zmrużysz oka). Wyraźnie zaznacz, że nie może wyłączać komórki. Ponieważ dźwięk telefonu będzie zapewne skutecznie tłumiony przez muzykę, umówcie się, że to dziecko czasem do ciebie zadzwoni. Na wszelki wypadek zapisz też telefony do jednego czy dwóch kolegów. Gdy nastolatek wybiera się na sylwestrową prywatkę, raczej nie licz na to, że będzie to impreza bezalkoholowa. Dlatego zanim wyjdzie z domu, upewnij się po raz kolejny, że zna konsekwencje picia. Zadbaj o jego bezpieczny powrót. Ustal, czy masz po niego przyjechać, czy podwiozą go rodzice kolegi albo po prostu daj mu na taksówkę (lepiej, jeśli to ty ją zamówisz – zlecenie zostanie potraktowane poważnie).
Polecane
„Nie będę nazywać teściowej mamą, bo mama jest tylko jedna. Stara jędza wymyśliła perfidny sposób, żeby mnie upokorzyć”
„Emerytura miała być wytchnieniem, ale dzieci urządziły sobie w moim domu żłobek. Nie będę dłużej darmową nianią”
„Teściowie urządzili sobie na naszej budowie festiwal realizowania niespełnionych ambicji. Nie będę mieszkała w ich cyrku”
„Na urlopie w Dąbkach poszłam z nieznajomym w ciemny las i nie żałuję. O tym, co tam robiliśmy, będę opowiadać prawnukom”
„Mama wyśmiała mnie, że szukam żakietu w lumpeksie. Potem zobaczyła metkę i zapytała, czy jeszcze takie mają”
„Przyszła teściowa kazała mi kisić młodą kapustę i siała ferment w moim związku. Nie będę wyrobnicą, to nie moja fucha”
„Wszystko w domu jest na mojej głowie, a mąż mówi, że to mój obowiązek, bo jestem kobietą. Nie będę już jego służącą”
„Mój mąż zabronił mi pomagać finansowo mamie. Uważa, że jeszcze starej babie się w głowie przewróci od dobrobytu”
„Teściowa myśli, że będę na każde jej skinienie. Mam już powyżej dziurek w nosie tej roszczeniowej baby z Podlasia”
„Straciłam pracę, pieniądze i wiarę w ludzi. Byłam zrozpaczona i dopiero szczera rozmowa z mamą przyniosła mi ukojenie”
„Upiekłem słodką szarlotkę, ale teść miał kwaśną minę. Nie będę się już starał, żeby mnie polubił”
„Córka całą pensję błyskawicznie wydaje na bzdety, a potem dzwoni do mnie z płaczem. Nie będę jej bankomatem”
„Choć wyglądał jak Apollo i Romeo w jednym, okazał się moim błędem. Nie będę jego Julią, choćby mnie błagał na kolanach”
„Mama gardzi moim chłopakiem i wolałaby dla mnie dzianego prawnika w mokasynach. Ale ja nie chcę nudnego gogusia”
„Nie będę nazywać teściowej mamą, bo mama jest tylko jedna. Stara jędza wymyśliła perfidny sposób, żeby mnie upokorzyć”
„Emerytura miała być wytchnieniem, ale dzieci urządziły sobie w moim domu żłobek. Nie będę dłużej darmową nianią”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Restauracja Mezalians z Kołobrzegu wśród najpiękniejszych na świecie
Współpraca reklamowa
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa























