Samotny mężczyzna adoptował dziewczynkę z zespołem Downa - wcześniej odrzuciło ją 20 rodzin
Samotny mężczyzna adoptował dziecko z zespołem Downa. Mała Alba miała bardzo ciężkie życie. Porzuciła ją matka, a później kilkanaście rodzin adopcyjnych odrzuciło dziecko w związku z chorobą. Nadszedł czas kiedy dziecko odnalazło miłość i może cieszyć się teraz życiem ze swoim nowym tatą.

Samotny mężczyzna adoptował dziewczynkę z zespołem Downa - jak wyglądała ścieżka adopcyjna?
Obecny opiekun Alby miał wiele trudności w związku z chęcią adoptowania dziecka. W wielu ośrodkach na całym świecie wciąż proces adopcyjny utrudniany jest osobom samotnym lub homoseksualnym. 41- letni Luca, który już od kilku lat chciał zostać ojcem wydał nawet specjalną książkę, która opisuje wszystko co przeszedł. Wymienia w niej ogromne trudności, z którymi musiał się zmierzyć, by stać się pełnoprawnym opiekunek dziewczynki chorującej na zespół Downa. Mimo to na każdym kroku podkreśla, że było warto przejść przez cały ten proces, by finalnie zostać tatą.
Samotny mężczyzna adoptował dziewczynkę z zespołem Downa - ile miała wtedy lat?
Luke adoptował Albę już 13 dni po jej narodzinach. Wówczas dzieci mają największe szansę, by znaleźć rodziny, jeśli są pozostawiane w ośrodkach przez swoich biologicznych rodziców. To wtedy ok. 20 rodzin odmówiło adopcji Alby, pomimo iż czekali aż jakieś dziecko trafi do ich domów. Osoby te tłumaczyły się, że nie są w stanie wziąć na siebie ciężaru w postaci wychowywania dziecka, które znajduje się w takim stanie. Pierwsze dni Alby na świecie były bardzo trudne. Jej obecny tata Luke nie pozwolił jednak, aby pozostała ona w domu zastępczym i walczył o dziecko. W tym przypadku wyrażono zgodę na adopcję Alby. Jak widać na powyższych zdjęciach to najprawdopodobniej jedna z najlepszych rzeczy jakie spotkały na samym początku życia dziewczynkę.
Polecane
Bartek Królik wychowuje córkę z zespołem Downa. "Nigdy wcześniej nie myśleliśmy, że spotka nas takie wyzwanie"
„Ja kisiłam się samotnie w małżeństwie, a mąż wyrabiał kilometry do drugiej rodziny. Moja zemsta była zimna jak lód”
„Syn wyjechał za pracą, a ja pocieszałem synową. Czuła się samotna, a ja służyłem jej nie tylko swoim ramieniem”
„Mąż zmarł, a ja wpadłam w ramiona jego brata. Może i nie jestem samotna, ale pokochać go nie umiem”
„Wstydzę się przyznać, że żyję z nieudacznikiem bez kasy. To ja jestem głową, szyją i żywicielem tej rodziny”
„Czereśnie pobrudziły moją suknię ślubną, a ja splamiłam honor swojej rodziny. Może mi nie wybaczą, ale ja nie żałuję”
„Wszyscy nagle przypomnieli sobie o babci Zosi, gdy tylko wspomniała o spadku. Wcześniej traktowali ją jak powietrze”
„Życie zaczyna się po 60-tce, nawet dla samotnej wdowy jak ja. Rzuciłam wszystko i uciekłam na wieś, nie żałuję”
„Sąsiad pomógł mi z wniesieniem wózka i uporządkowaniem życia. Z samotnej matki w dresie awansowałam na gorącą kochankę”
„Samotną podróż po Tajlandii zmieniłam na flirt z przystojniakiem. Nasza znajomość miała nieoczekiwany finał”
„Romans z nauczycielem miał być antidotum na życie samotnej matki. Nie tylko mi udzielał prywatnych korepetycji”
„Choć mam rodzinę, to Dzień Matki spędzam w samotności. Po tym, co zrobiła córka, żałuję, że ją urodziłam”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa