Przeniosła się z Ustki na Teneryfę i założyła bloga. Arleta odkrywa zachodniopomorskie poza sezonem
Po raz trzeci przyglądamy się Turystycznym Mistrzostwom Blogerów! I już od dziś możecie śledzić naszych wybranych podróżników na szlakach. Co powiecie na spacer pustymi plażami Bałtyku, w jaki zabiera nas Arleta, autorka bloga zamieszkali.pl ?

Spokój i cisza w nadmorskich miasteczkach po sezonie, pustka na bałtyckich plażach. I tylko czasem jesienne sztormy… Tak poza sezonem zobaczyła zachodniopomorskie Arleta, twórczyni bloga zamieszkali.pl
O podróżach marzyła od dziecka. Ale nie o tygodniowych wyskokach wypoczynkowych, ale o prawdziwym eksplorowaniu. Od 2014 roku pracuje zdalnie, podróżując i zmieniając co jakiś czas miejsce zamieszkania. I tak opisuje świat. Ma szczęście, bo w tej podróży towarzyszy jej mąż Rafał. A wiadomo, że świat dzielony z kimś bliskim jest jeszcze piękniejszy.
Jak to możliwe? Spędzać życie na wędrówkach? A co z pracą? Cóż, w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe. Tak tłumaczy to Arleta: „Czym zajmujemy się zawodowo? W skrócie “robimy internety”. Pracujemy zdalnie, realizując własne projekty internetowe. Przez kilka lat prowadziliśmy agencję interaktywną. O pracy online, zdalnej, w podróży, cyfrowym nomadyzmie, wiemy całkiem sporo. O pracy we dwoje i przebywaniu razem przez 24/7 też”. Czy to nie brzmi jak praca marzeń?
Blog zamieszkali.pl powstał w 2015 roku, kiedy Arleta i Rafał przeprowadzili się z Ustki na Teneryfę. Na początku planowali tam po prostu spędzić zimę i wiosnę w nieco cieplejszym klimacie. Chcieli stworzyć internetowy przewodnik po miastach i krajach całego świata, aby opowiadać jak się w nich naprawdę żyje. Na blogu pokazują także historie innych Polaków, którzy zdecydowali się na zamieszkanie w innym kraju. Inspirują też do kilkudniowych wyskoków do innych miast. Podpowiadają jak spędzić fajny weekend w Paryżu, Oslo lub Berlinie. Teneryfa wciąż jest jednym z ich ukochanych miejsc na ziemi a ich blog stał się wręcz ekspertem od tej wyspy.
Poza pracą i blogowaniem Arleta dużo biega, maluje i zajmuje się ich ukochanym kotem. Jest fanką herbaty, dobrego designu i sztuki. W Turystycznych Mistrzostwach Blogerów przypadło jej w udziale opisanie rodzinnego województwa – zachodniopomorskiego. Opisuje szlak latarni morskich, pokazuje ruiny kościoła w Trzęsaczu, poleca Międzyzdroje z pięknymi klifami, Woliński Park Narodowy i rybackie Chłopy. A to wszystko malowniczą, pustą jesienią, kiedy plaże i kurorty są puste i jednocześnie piękne. Nic tylko spakować się pędzić nad Bałtyk. Inspiracje od Arlety oglądajcie na stronie mistrzostwablogerow.polska.travel oraz na zamieszkali.pl.
1 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
2 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
3 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
4 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
5 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
6 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
7 z 7

Turystyczne Mistrzowstwa Blogerów - zamieszkali
Polecane
„Mój mąż zdziadział na emeryturze. Całe dnie spędza z pilotem w dłoni i nie widzi nic poza ekranem telewizora”
„W Boże Ciało za figurą się wiele działo. Ćwiczyłam tam pozy z organistą i nie żałuję, bo mężowi tylko obornik w głowie”
„Teściowa olewa naszą rodzinę. Ma paznokcie zrobione lepiej niż ja i nie widzi świata poza swoim lubym z Wrocławia”
„Mama przeniosła się do domu opieki, ale zabroniła sprzedać mieszkanie. Skrywała tam swoją tajemnicę”
„Mąż nie widzi świata poza siłownią. Coś czuję, że 7 poty wyciska z asystentką, a nie z hantlami”
„Cała rodzina czekała, aż babcia legnie w trumnie. Zdziwili się, kiedy zamiast żałobnej czerni założyła suknię ślubną”
„Po urlopie z dziećmi jestem bardziej zmęczona niż przed. To był obóz przetrwania, a nie błogi relaks nad jeziorem”
„W domu zajadałem się rosołkiem, a do sąsiadki chadzałem na deser. Ten doskonały układ mogło przerwać tylko jedno”
„Zakochałam się na warsztatach z twórczego pisania. Dziś wspólnie z Tomaszem piszemy własną miłosną historię"
„Bratowa na grób mojego brata przychodziła uwieszona na kochanku. Gdy w tajemnicy przeniosła mogiłę, miałam dość”
„Wróciłem z kiosku i zobaczyłem wielkie futro leżące w przedpokoju. Tak to się kończy, jak się żona na coś uprze”
„Urlop po sezonie to był nasz sposób na oszczędzanie kasy. Bycie dusigroszami odbiło nam się czkawką już w hotelu”
„Na moim koncie pojawiło się 20 tysięcy złotych. Gdy odkryłam, kto i dlaczego to zrobił, zbierałam szczękę z podłogi”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa