"Trener bardzo osobisty" już w Dzień Kobiet na ekranach kin!
Piłka jest okrągła a bramki są dwie – tę maksymę zna cała Polska. Futbol kochają wszyscy – i kobiety, i mężczyźni, i dorośli, i dzieci. Kto nie znałby fenomenu Messiego, Beckhama, Christiano Ronaldo. I to właśnie piłka nożna – i przystojny piłkarz! – jest jednym z tematów filmu „Trener bardzo osobisty”.
George Dryer (Gerard Butler) był niegdyś światowej klasy piłkarzem, który zachwycał swoją grą fanów na stadionach całej Europy, jednakże widzowie „Trenera bardzo osobistego” poznają go jako bankruta przybywającego do małego miasteczka McLean w stanie Wirginia. George pragnie naprawić w zasadzie nie istniejące relacje ze swoim dziewięcioletnim synem Lewisem (Noah Lomax), z którym w ciągu pięciu lat od rozwodu z piękną Stacie (Jessica Biel) widywał się raczej sporadycznie. Mężczyzna jest świadomy swych przeszłych przewinień, liczy jednak wyrozumiałość bliskich mu niegdyś osób, pragnąc odmienić swoje oraz ich życie. Wprowadza swój plan w życie od znalezienia pracy niedaleko miejsca zamieszkania Lewisa, aby zacząć wynagradzać chłopakowi stracony czas. Stacie kibicuje takiej postawie, przekonuje więc George’a, by został trenerem drużyny piłkarskiej syna. Gdzieżby jej przyszło do głowy, że jej były mąż zostanie przy okazji uznany przez matki młodych zawodników za ideał mężczyzny!
Pierwsza nadciąga Barb (Judy Greer), rozwódka poszukująca każdego możliwego potwierdzenia swojej atrakcyjności. Następnie na horyzoncie pojawia się Denise (Catherine Zeta-Jones), niegdyś pnąca się po szczeblach kariery prezenterka telewizyjna, obecnie znudzona swoim życiem kura domowa, która oferuje George’owi – nie bez dwuznaczności i podtekstów – pomoc w zdobyciu pracy komentatora sportowego. Nie można także zapominać o sponsorze drużyny, bogatym ponad miarę Carlu Kingu (Dennis Quaid), który szybko zaprzyjaźnia się z nowym trenerem, by móc chwalić się przed wszystkimi współpracownikami zażyłością z gwiazdą o światowej renomie. Nawet żona Carla, Patti (Uma Thurman), która przez wszystkie te lata nie zdradziła zdradzającego ją nagminnie mężulka, traci dla George’a głowę, gdyż ten wydaje jej się być dosłownie wszystkim, czym Carl nigdy nie potrafił dla niej być. Na boisku George może sprawować całkowitą kontrolę i niepodzielną władzę, prowadząc swoich młodych podopiecznych do zasłużonych zwycięstw, ale poza murawą nie ma na to żadnych szans. Jego życie zamienia się w prawdziwy – choć niewysłowienie przyjemny – koszmar, ponieważ wszystko, co się wokół niego dzieje, przeszkadza mu w spędzaniu czasu z synkiem. W jaki sposób George ma się skupić na nauce bycia dobrym ojcem, przy okazji naiwnie wierząc w możliwość odzyskania miłości uroczej Stacie, kiedy pół miasteczka, w którym mieszka, wydaje się walczyć o jego względy?
1 z 5

PTF_00700_02
2 z 5

PTF_00829_R_02
3 z 5

PTF_01423_CROP_R_02
4 z 5

PTF_02012_02
5 z 5

PTF_04751_02
Polecane
„Od stycznia zaczęłam chodzić na siłownię. Pocę się litrami na bieżni, ale najmocniej rozgrzewa mnie osobisty trener”
„Narzeczony mógłby wygrać konkurs na zdrajcę roku. Dziękuję bardzo za taki prezent na Dzień Kobiet”
„Trener pilatesu był zaręczony, ale to mnie całował po zajęciach. W końcu kazałam mu wybierać, kogo kocha bardziej”
„Teściowa strzeliła focha za krem z drogerii na Dzień Kobiet. A czy kobieta 60+ nie potrzebuje kolagenu na zmarszczki?”
„Mąż wściekał się na mnie za rzekomy romans z trenerem pilatesu. Miałam tego dość i w końcu zadałam mu bobu”
„Na Dzień Kobiet już 2 razy dostałam perfumy pachnące kościołem. Mąż myślał, że do 3 razy sztuka, ale miarka się przebrała”
„Żona spędzała na siłowni więcej czasu niż w domu. Razem z trenerem ćwiczyła pozycje, których nie ma w atlasie ćwiczeń”
„To najbardziej samotny Dzień Matki w moim życiu, a mam 3 dzieci. Na starość człowiek zostaje sam jak palec”
„Nie mogłam uwierzyć w to, co mój mąż dał mi na Dzień Kobiet. Liczyłam na bukiet róż, a dostałam tani szmelc”
„W Dzień Kobiet przyjaciółka zorganizowała mi randkę w ciemno. Nie przypuszczałam, że jeszcze poczuję motyle w brzuchu”
„Teściowa wściekła się na mnie za prezent na Dzień Kobiet. Skąd mogłem, że ta jędza jest taka niewdzięczna”
„Moją życiową misją jest znalezienie zięciowi kobiety. Nie mogę już patrzeć na tę jego wiecznie przygnębioną minę”
„Wybrałam się na weekend z jogą w góry, żeby odpocząć. Na macie nie mogłam się skupić przez sprężyste ciało trenera”
„Od stycznia zaczęłam chodzić na siłownię. Pocę się litrami na bieżni, ale najmocniej rozgrzewa mnie osobisty trener”
Hipnotyzująca Lyna Khoudri w filmie „Houria” już 2 czerwca na ekranach polskich kin
Współpraca reklamowa
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa
Wakacje nad morzem w Grano Hotel Solmarina – relaks, natura i słońce!
Współpraca reklamowa