Anna Głogowska i Piotr Gąsowski kupowali narkotyki od znanego dilera?! "Tracę pracę i szacunek. Na pewno się nie poddam!"
Anna Głogowska i Piotr Gąsowski trafili na dzisiejszą okładkę tabloidu "Super Express", który został opatrzony wymownym nagłówkiem: "Gąsowski i Głogowska zamawiali kokainę". Chodzi o aferę narkotykową związaną z dilerem gwiazd dostarczającym narkotyki celebrytom, Cezarym P. Nazwiska pary mają być kolejnymi ujawnionymi z listy 237 klientów, którzy zaopatrywali się u znanego dilera. Anna Głogowska odpowiedziała na oskarżenia tabloidu. Co powiedziała? Sprawdź!

Anna Głogowska i Piotr Gąsowski kupowali narkotyki u dilera gwiazd?! Tak twierdzą redaktorzy dzisiejszego wydania "Super Expressu". Jak podaje tabloid, diler Cezary P. sprzedawał narkotyki w porcjach 0,5 g i czystości 20 proc. za 150 zł oraz 1g o czystości 88 proc. za 500 zł. Zamówienia znanej pary gwiazd miały dotyczyć tańszej opcji. Co na to oskarżona para? Piotr Gąsowski nie komentuje sytuacji i pozostawia wyłączony telefon. Portalowi WP.pl udało się jednak zdobyć komentarz Anny Głogowskiej, która wypowiedziała się na temat narkotykowych oskarżeń. Co powiedziała?
Anna Głogowska i Piotr Gąsowski kupowali narkotyki?!
Anna Głogowska i Piotr Gąsowski zostali dziś oskarżeni przez "Super Express" o zamieszanie w aferę narkotykową. Wiemy już, jak skomentowała to Anna Głogowska:
Złożyłam bardzo obszerne wyjaśnienia w prokuraturze na temat znajomości z tym panem i nie ma podstaw do prowadzenia wobec mnie żadnego postępowania, nie dostałam wezwania na żadną rozprawę sądową, nawet w charakterze świadka. Nie wiem więc, jakim prawem Super Express publikuje moje zdjęcie w tym kontekście, nie stawiając nawet żadnego znaku zapytania - powiedziała w rozmowie z portalem WP.
Mimo że sprawa nabrała tempa dopiero dziś, już zdążyła odbić się na życiu zawodowym oraz prywatnym Anny Głogowskiej:
Ta sprawa uderza nie tylko we mnie, ale też w moją rodzinę i przyjaciół. To jest już sprawa karna. Tego się nie da odwrócić, ja już tracę pracę i szacunek, liczę tylko na mojego dobrego prawnika, że pomoże mi oczyścić moje nazwisko. Najgorsza w tej sytuacji jest bezradność. Nikt z prasy do mnie nie zadzwonił, nie sprawdził, nie zapytał, co mam do powiedzenia. Jestem pewna, że prokuratura nie ujawnia takich informacji.
Anna Głogowska zapewniła też, że nie zamierza tak zostawić tej sprawy:
Na pewno się nie poddam i będę walczyła o dobre imię. Na początku się załamałam, ale na szczęście mam przy sobie przyjaciół i prawnika, którzy mówią, żebym się nie załamywała, żebym nie rezygnowała z życia publicznego, nie chowała, bo nie zrobiłam nic złego - mówiła w rozmowie z WP.
Głogowska i Gąsowski, czyli tancerka i aktor, którzy poznali się i zakochali się w sobie na planie programu "Taniec z Gwiazdami", to nie pierwsze nazwiska, które zostały ujawnione z listy rzekomych klientów Cezarego P. Wcześniej padły już nazwiska Bilguuna Ariunbaatara, który miał przyznać się do kupowania narkotyków, oraz Natalii W. - aktorki seriali "Na Wspólnej" i "Ojciec Mateusz", która przyznała się do współpracy z dilerem. Naczelny wspomnianego wcześniej tabloidu napisał na swoim Twitterze, że zna wszystkie 237 nazwisk z listy klientów dilera gwiazd i od teraz zaczyna je upubliczniać. Kto powinien się bać...?

1 z 3

Anna Głogowska i Piotr Gąsowski zamieszani w aferę narkotykową
2 z 3

Anna Głogowska i Piotr Gąsowski zamieszani w aferę narkotykową
3 z 3

Anna Głogowska i Piotr Gąsowski zamieszani w aferę narkotykową
Polecane
„Każdego dnia robię 2 herbaty równo o 17:00 i czekam na męża. Nikt nie przychodzi, ale nigdy nie tracę nadziei”
„Latami próbowałem złowić szacunek teścia. Gdy znowu zabrał mnie na ryby, pękła między nami żyłka i nie wytrzymałem”
„Wyznaję tradycyjne wartości i marzę o rodzinie, a żona wykręca się pracą. Nie na to się pisałem”
„Kupuję mu pomidory i gotuję obiady, a ten szkodnik nie dokłada się do domowego budżetu. Mój syn to darmozjad”
„Na grobie babci ktoś od lat zapalał znicz. Straciłam do niej szacunek, gdy odkryłam, kto i dlaczego to robi”
„Piotr zerwał zaręczyny, bo zrobiłam złe wrażenie na teściowej. Cieszę się, bo maminsynek to nie jest materiał na męża”
„Po rozwodzie ubieram się w lumpeksach, a ser z dyskontu to luksus. Koleżanki ze mnie szydzą, ale ja się nie poddam”
„Siostrzenica to lekkoduch, której tylko praca i imprezy w głowie. Na pewno zostanie stara panną”
„Mój chłopak ani rwie się do pracy. Od dawna żerował na mnie jak huba na śliwie, aż w końcu przejrzałam na oczy”
„Nadgodziny w pracy umilała mi nowa koleżanka z biura. Wspólnie zagłębialiśmy się nie tylko w statystyki i raporty”
„Zakochałam się w szefie, a potem nasionko zakiełkowało. Gdy prawda wyszła na jaw, Piotr zachował się obrzydliwie”
„Zajmowałam się córką, bo musiałam, na pewno nie z miłości. Macierzyństwo mnie sromotnie rozczarowało”
„Zamarłam, gdy na ślubie dostałam od ciotki bukiet tulipanów. Wiedziałam, że zwiastują pecha i nie pomyliłam się”
„Odstawiłem moralną szopkę w pracy i wyznałem prawdę, ale nikt mi nie zaklaskał. Byłem dla nich zakałą i donosicielem”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Prosto z BBC Proms w Bristolu na Future Festival we Fromborku
Współpraca reklamowa
Co zabrać na wakacje z dzieckiem?
Współpraca reklamowa
Chmiel – zielony bohater urody, zdrowia i smaku
Współpraca reklamowa