Krem z filtrem w sztyfcie

Wierzymy, że przed wyjściem na słońce każda z Was aplikuje krem z filtrem. Aby ten jednak spełniał swoje zadanie, należy go reaplikować w ciągu dnia, zwłaszcza podczas plażowania i po kąpieli. Nasz must-have na plażę to SPF w sztyfcie, którym błyskawicznie możesz zabezpieczyć ciało i twarz - nie lepi się, nie przykleja piasku, jest mały, lekki i poręczny.

Lubimy ten od Uriage - bazuje na filtrach mineralnych. 

Spray nawilżający

Spray z wodą termalną lub składnikami nawilżającymi, warto mieć zawsze pod ręką. Choćby po to, aby się schłodzić i przynieść ulgę skórze, lub przemyć ją po kąpieli w słonej wodzie morskiej. Dla nas niezastąpiony jest lotion w sprayu od Hada Labo - z resztą nie tylko dla nas, bo w Japonii ten kosmetyk sprzedaje się co 2 sekundy! Zawiera kompleks Super Hyaluronic Acid, błyskawicznie nawilża i jest bezzapachowy:

Kolejną mgiełką, którą warto wziąć na plażę jest Coco Beauty Juice od Miya Cosmetics. Zawiera kwas hialuronowy, wodę termalną, witaminy, sok z aloesu i wyciąg z kokosa. Szybko się wchłania i świetnie orzeźwia skórę:

Wodoodporny tusz do rzęs

Podkreślone rzęsy optycznie powiększają oko, dlatego ciężko nam zrezygnować z maskary nawet przed wyjściem na plażę. Między innymi dla takich celów powstała ta wodoodporna, która nie rozmazuje się pod wpływem wody, łez i potu. Teraz w takiej wersji dostępna jest kultowa Better Than Sex od Too Faced, którą pokochały wizażystki i youtuberki na całym świecie. Czy jest lepsza niż seks nie będziemy się zastanawiać, ale na pewno spektakularnie pogrubia i wydłuża rzęsy.

Brązujący krem do ciała z filtrem

Jeśli chodzi o opalanie, jesteśmy nieugięte: bezpieczne plażowanie to tylko takie z wysoką ochroną przed promieniowaniem UV. Lubisz skórę muśniętą słońcem? Nie musisz z niej rezygnować kosztem zdrowia - wybierz krem z filtrem Australian Gold, który dodatkowo brązuje skórę, W składzie ekstrakt z kawy Kona, śliwki Kakadu, witamina E i moc odżywczych olejków. Wilk syty i owca cała!

Zobacz także:

Mgiełka zapachowa

Pot, piasek, woda z basenu czy jeziora - po kilku godzinach plażowania czuć od nas charakterystyczny zapaszek. Czujemy się komfortowo, mając w torbie plażowej ładny zapach, którym można spryskać się przed wyjściem do baru czy budki z lodami. Perfum na plażę nie zabieramy - mamy od tego pachnące mgiełki, które są lżejsze i mają przystępną cenę. Lubimy, kiedy zapach nawiązuje do wakacji, tak jak mgiełka Bali Breeze, która do złudzenia przypomina aromat Piña colady - jest tu między innymi kokos, ananas i kwiat pomarańczy.

Zobacz też: