Wojciech Szczęsny jest synem Macieja Szczęsnego - byłego bramkarza. To właśnie ojciec zaszczepił w nim miłość do sportu i nauczył podstaw piłki nożnej. Dziś mężczyźni nie utrzymują jednak kontaktu. Ojciec Wojciecha Szczęsnego udzielił właśnie wywiadu dla portalu "Przegląd Sportowy", podczas otwarcia własnej wystawy fotografii. W rozmowie Szczęsny wyznał m.in., że syn nie wiedział nawet o jego wernisażu, gdyż oboje nie rozmawiają ze sobą od 5 lat. Co było powodem zerwania kontaktów Wojciecha Szczęsnego z ojcem? Czy jest szansa, by odbudować relację ojca z synem?

Wojciech Szczęsny i jego ojciec nie utrzymują ze sobą kontaktu

Ojciec Wojciecha Szczęsnego na pytanie, dlaczego jego syn nie pojawił się na wernisażu, odpowiedział, że prawdopodobnie nie miał nawet pojęcia o wystawie:

"Mój syn nie utrzymuje ze mną kontaktów, więc nawet nie wiem, czy w ogóle wie, że robię wystawę. A gdyby nawet wiedział, to nie przyszłoby mi do głowy, by psuć mu terminarz [..]"

Maciej Szczęsny zapytany wprost, opowiedział, kiedy jego kontakty z Wojciechem Szczęsnym zaczęły się psuć:

"Miałem z nim super relację przez 24 lata. Rozmawialiśmy po każdym jego meczu. Rok 2013, była środa wieczór, jak zadzwonił do mnie i zaprosił do Londynu na sobotnie spotkanie w Premier League i wtorkowe w Lidze Mistrzów. Przed tą rozmową przeżyłem dwa tygodnie wielkiego, absurdalnego stresu. Zaproponowałem mu, że wrócę dopiero w czwartek, żebyśmy w środę mieli czas pogadać. Potrzebowałem tego. „Jasne tato, nie ma problemu. Jutro wyślę ci wszystkie szczegóły, numer lotu, napiszę, kto po ciebie przyjedzie na lotnisko”. Rozmawialiśmy przez godzinę. W końcu Wojtek zakończył słowami: „ Przepraszam cię tato, ale dwa dni temu wprowadziła się do mnie Marina, ona wcześnie chodzi spać i cały czas mnie woła, żebym przyszedł. Pogadamy, jak się zobaczymy.” Czekałem na koordynaty, ale już ich nie dostałem. Kamień w wodę. Wysyłałem do niego maile, smsy, na nic nie odpowiedział."

Wojciech Szczęsny nie pojawił się nawet na ślubie ojca, który niedawno ponownie się ożenił:

"Gdy 24 czerwca żeniłem się z Dośką, to mimo że tak długo się nie odzywał, dostał od nas odręcznie napisane, bardzo długie zaproszenie. Kompletnie je zignorował."

Maciej Szczęsny jest byłym bramkarzem i ojcem Wojciecha Szczęsnego. Dziś pasjonuje się muzyką jazzową oraz fotografią. Łączy te dwie dziedziny, fotografując muzyków na koncertach jazzowych. W czwartek na PGE Narodowym odbyła się wystawa jego prac. Zabrakło na niej Wojciecha Szczęsnego i Mariny Łuczenko.